Lech Wałęsa przekazał list w tej sprawie. "Jestem zaniepokojony stanem demokracji w Polsce, naruszaniem Konstytucji, niweczeniem zasady trójpodziału władzy, radykalnymi i niepokojącymi zmianami prawa wyborczego, w tym zmianą reguł potwierdzania ważności wyborów" - napisał były prezydent.
"Z tych względów powołałem Komitet Obywatelski. Najpoważniejsze autorytety nie są jednak w stanie same zorganizować i uruchomić aktywności obywatelskiej w celu zapewnienia rzetelności wyborów poprzez masowy udział w obwodowych komisjach wyborczych. Tam bowiem, na najniższym szczeblu lokalnym, obywatele oddają głosy, tam są one liczone i wpisywane w protokoły wyborcze. Tam musimy być obecni, aby nie dać możliwości zmanipulowania aktu głosowania i ustalenia wyników wyborów. Odnosi się to do wszystkich najbliższych wyborów, od samorządowych przez wybory posłów do parlamentu europejskiego, Sejmu, Senatu, aż po wybory prezydenckie" - czytamy dalej.
"Nie możemy pozwolić, aby ukradziono nam demokrację!" - zaapelował prezydent.
Wałęsa ma w tej sprawie zabrać głos na konferencji „Wolne wybory – Obywatelskie zaangażowanie”, która odbędzie się 25 sierpnia w Centrum Konferencyjno-Szkoleniowym Fundacji Nowe Horyzonty w Warszawie.