Reklama

PSL w trosce o wiceministrów

Ludowcy mają pomysł na poszerzenie korpusu urzędników

Publikacja: 27.02.2008 02:14

W marcu rząd ma przyjąć projekt zmian prawnych, które doprowadzą do likwidacji powołanego za rządów PiS Państwowego Zasobu Kadrowego i przywrócą apolityczny korpus urzędników. Osoby, które się w nim znajdą, będą zatrudniane na wysokich stanowiskach w urzędach.

Ludowcy chcą jednak, by do odnowionej służby cywilnej z automatu wciągać byłych wiceministrów, wicewojewodów czy wyższych urzędników samorządowych, takich jak starostowie.

– W Polsce jest rzesza osób, które sprawdziły się jako urzędnicy, a nie są ujęte w żadnych rezerwach kadrowych – zwraca uwagę Stanisław Żelichowski, szef Klubu PSL. Szacuje, że grupa ta liczy około 30 tys. osób.

– We wszystkich państwach europejskich takich ludzi wciąga się do rejestrów urzędniczych, by w razie potrzeby móc po nich sięgać, jeśli tylko są tym zainteresowani. U nas natomiast się ich marnotrawi, choć narzekamy na brak fachowych kadr urzędniczych. Dlaczego do zasobu kadrowego z urzędu wchodzą osoby ze stopniem doktora, a nie mogą np. byli wiceministrowie? – pyta Żelichowski.

Dlatego ludowcy proponują, by takie osoby wciągnąć do nowej służby cywilnej. Platforma mówi jednak „nie”. Powód? Stanowiska, o których mówią ludowcy, najczęściej obsadzane są z klucza politycznego.

Reklama
Reklama

– Nie po to chcemy odnawiać apolityczną służbę cywilną, by wciągać do niej ludzi związanych z polityką. Pójście tą ścieżką byłoby dużym błędem – mówi Grzegorz Dolniak (PO), wiceszef Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.

Mimo to PSL zapowiada, że będzie przekonywać PO do swoich racji. – Nie można dalej eliminować osób o dużych kompetencjach – uważa poseł Wiesław Woda.

W marcu rząd ma przyjąć projekt zmian prawnych, które doprowadzą do likwidacji powołanego za rządów PiS Państwowego Zasobu Kadrowego i przywrócą apolityczny korpus urzędników. Osoby, które się w nim znajdą, będą zatrudniane na wysokich stanowiskach w urzędach.

Ludowcy chcą jednak, by do odnowionej służby cywilnej z automatu wciągać byłych wiceministrów, wicewojewodów czy wyższych urzędników samorządowych, takich jak starostowie.

Reklama
Polityka
Adam Bodnar: Anomalie podczas liczenia głosów nie wpłynęły na wybór Karola Nawrockiego
Polityka
Kryzys w koalicji rządzącej. Czy partie przetrwają razem do końca kadencji Sejmu?
Polityka
Słowa o „wieszaniu za zdradę”. Jak Polacy oceniają wypowiedź Andrzeja Dudy? Sondaż
Polityka
Ambasada Ukrainy reaguje na fałszywe informacje ws. Bodnara. „Manipulacja”
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Donald Tusk lubi niespodzianki. Izabela Leszczyna wciąż nie wie, czy pozostanie na stanowisku
Reklama
Reklama