Spór PO – PiS w Senacie trwa. Wczoraj Prawo i Sprawiedliwość ponownie próbowało doprowadzić do wyboru Zbigniewa Romaszewskiego na stanowisko wicemarszałka. Senator Andrzej Mazurkiewicz (PiS) zgłosił wniosek o uzupełnienie wczorajszego porządku obrad o ponowne głosowanie w tej sprawie. Argumentował, że w poniedziałek, gdy podjęto pierwszą próbę skompletowania władz izby, “emocje były dość duże” i decyzje zostały “podjęte niezbyt roztropnie”. Zakładał, że we wtorek decyzja mogła być inna. Jednak tej opinii nie podzielili senatorowie PO i wniosek został odrzucony. Co teraz? Do wyboru wicemarszałka z PiS może dojść najwcześniej za trzy tygodnie.
Z podjęciem decyzji może być jednak problem. Kandydaturze Romaszewskiego kategorycznie sprzeciwia się marszałek Bogdan Borusewicz, a PiS nikogo innego zgłaszać nie zamierza.
Jak udało nam się dowiedzieć, Borusewicz nie ma zamiaru współpracować z Romaszewskim. Ma żal do niego o sytuację sprzed kilku miesięcy, kiedy było wybierane kolegium IPN. Kandydujący do niego jeden z dawnych przywódców “Solidarności” Andrzej Gwiazda zasugerował wówczas, że Borusewicz mógł współpracować ze służbami PRL. Politycy PO nieoficjalnie mówią, że zdaniem Borusewicza Romaszewski nie tylko nie wystąpił wówczas w jego obronie, ale nawet swoimi komentarzami popierał Gwiazdę.
Senatorowie PO przyznają, że to właśnie zdecydowany sprzeciw Borusewicza rozstrzygnął, że Romaszewski nie został wybrany.
Jak marszałek Senatu tłumaczy swoją niechęć do kandydatury Romaszewskiego? – Pan senator ma trudny charakter. Komentarze, które słyszę z jego ust, to potwierdzają – mówił w TVN 24 Borusewicz.Politycy PO podkreślają, że kandydaturze Romaszewskiego zaszkodziło też głosowanie senatorów PiS przeciwko Borusewiczowi w wyborach marszałka Senatu.