Ludowcy brylują w telewizji, a koalicjant zgrzyta zębami

Lubelska PO wytyka PSL marnotrawienie publicznych pieniędzy na świąteczne reklamy

Publikacja: 05.01.2008 05:14

Mariusz Kostka, dyrektor lubelskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (stanowisko pełni od 28 listopada z rekomendacji PSL), złożył rolnikom życzenia świąteczne w TVP Info. Kilkanaście spotów emitowanych w grudniu kosztowało podatników ponad 8,2 tys. zł.

Sprawa występu Kostki w reklamie zbulwersowała działaczy Platformy. Jak ustaliła „Rz”, przewodniczący powiatu lubelskiego ziemskiego PO Piotr Sawicki chce, by sprawą koalicjanta zajął się szef regionu PO Janusz Palikot. W piśmie skierowanym do niego zauważa, że takie wydatki dyrektora są „nieracjonalne”, a akcja składania życzeń miała na celu jego autopromocję. – Ten bezsensowny wydatek nie przełożył się w żadnym aspekcie na poprawę funkcjonalności ARiMR czy podniesienie standardu obsługi rolników. Gdyby to robiła prywatna firma za prywatne pieniądze, to nie miałbym zastrzeżeń. Nie mam też nic przeciwko życzeniom. Ale działalność dyrektora Kostki odbieram jako rozrzutność i marnotrawstwo – mówi „Rz” Sawicki.

Kostka z zarzutami się nie zgadza. – Życzenia świąteczne składane rolnikom wpisują się w budowanie pozytywnego wizerunku Agencji i są elementem kampanii promocyjnej, którą również prowadzą instytucje państwowe – przekonuje Bartosz Kisiel, który w lubelskim oddziale ARiMR odpowiada za kontakty z dziennikarzami.

Szef PO na Lubelszczyźnie Janusz Palikot zapowiada, że przyjrzy się sprawie. – Jakiekolwiek przykłady prywaty, a tym bardziej ze strony rządzących, są naganne. Mam nadzieję, że to się nie powtórzy – mówi poseł.

Nieporozumień na linii PO i PSL jest więcej. 1 stycznia nowa wojewoda Genowefa Tokarska z PSL powołała na zarządcę komisarycznego lubelskiego PKS swoją partyjną koleżankę Teresę Królikowską. Ku zaskoczeniu części działaczy PO zastąpiła ona pełniącego tę funkcję przez ostatnie dwa miesiące Tomasza Fularę (członka Platformy). Sam Fulara dowiedział się o swoim odwołaniu w sylwestra.

Część działaczy PO zaczyna coraz ostrzej krytykować decyzję władz partii za lokalną koalicję z PSL. – Każdy daje się nabrać, że PSL się zmienił. A te przypadki pokazują, że ludowcy nie grają z nami fair i myślą jedynie o obsadzie stanowisk. Koalicja z PSL się nam nie opłaci, a za trzy lata zapłacimy za to wysoką, wyborczą cenę – uważa Dariusz Piątek, wiceprzewodniczący lubelskich struktur PO.

Prezes lubelskiego PSL poseł Edward Wojtas tłumaczy „Rz”, że zagrożenia dla koalicji na Lubelszczyźnie nie ma. – Obsada tych stanowisk nie była warunkiem koalicji z PO – mówi Wojtas.

Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia