– Ustawa trafi pod obrady dopiero na kolejnym posiedzeniu. Celowo nie robimy tego w pośpiechu, żeby nie być pod ścianą wspólnie z kolegami z LiD. To czas na negocjacje – przyznaje senator Platformy Tomasz Misiak. A wiceszef Klubu PO Waldy Dzikowski dodaje: – Prace w Senacie to ostatni moment, żeby się merytorycznie dogadać. Innego nie będzie.
Według naszych informacji kolejne rozmowy liderów klubów zaplanowane są po świętach. Ostatnie odbyły się jeszcze przed głosowaniem w Sejmie i zakończyły się fiaskiem. Jednak już wtedy PO zaproponowała liderom LiD, że w Senacie zgłosi „część poprawek”, których domagała się lewica. – Są plany porozumienia z LiD w Senacie – potwierdza Misiak. – Ale nie padła konkretna propozycja, jaka to ma być część poprawek – mówi Wojciech Olejniczak, szef Klubu LiD. – Liczymy jednak, że PO pójdzie po rozum do głowy i ustawa zostanie poprawiona. Jeśli tak się stanie, przyjmiemy to za dobrą monetę. Jeśli nie, naszego poparcia nie będzie.A poparcie jest PO niezbędne, aby odrzucić weto prezydenta. Jednak politycy Platformy podkreślają, że na zbyt dalekie ustępstwa wobec lewicy nie pójdą. – Nie mamy cały czas informacji, na jakich poprawkach LiD najbardziej zależy. Te, które dotyczą np. dokooptowania członków Krajowej Rady, wydają się nieracjonalne – mówi Dzikowski.
Zdaniem Jarosława Sellina, posła niezrzeszonego, w Senacie niewiele da się przeprowadzić z tego, czego domagał się LiD (np. określenia misji). – Rozmowy PO z LiD na temat poprawek to fasada dla brutalnych targów personalnych o miejsca w KRRiT, zarządach i radach nadzorczych mediów publicznych – uważa Sellin.
Z lewicą do ostatniej chwili chce negocjować także PiS. Według naszych informacji po głosowaniu nowelizacji w sejmowych kuluarach do rozmów ponownie zachęcał Grzegorza Napieralskiego, sekretarza generalnego SLD, poseł Jacek Kurski z PiS. Obaj temu oficjalnie zaprzeczają, ale w rozmowie z „Rz” Kurski sugeruje, że porozumienie z lewicą jest możliwe.Inny poseł PiS mówi nieoficjalnie: – Jestem spokojny, że się dogadamy. LiD pokazał podczas głosowania ustawy w Sejmie, że nie chce być przystawką PO.
Co na to Platforma? – PiS oferuje LiD powtórne upolitycznienie telewizji. Ale myślę, że również dla LiD celem jest jej odpolitycznienie, a nie wprowadzenie do zarządu nowego członka z SLD – mówi Misiak. – Inaczej LiD by przegrał politycznie, bo to będzie łatwo pokazać.