Wojciecha W., szefa policyjnych związków zawodowych w Gorzowie Wielkopolskim, wzięło pod lupę najpierw policyjne Biuro Spraw Wewnętrznych, a potem prokuratura. Śledczy sprawdzają, czy w latach 2005 – 2006 jako szef komendy w Nowej Soli pobierał fikcyjne delegacje. Straty, jak orzekli biegli, mogły sięgnąć nawet 20 tysięcy złotych.
Mimo to w maju lubuski komendant Marek Bronicki wysłał do ministra spraw wewnętrznych Grzegorza Schetyny wniosek o wcześniejszy awans W. na stopień podinspektora. W. dostał awans, a wkrótce potem prokuratura postawiła policjantowi zarzuty, m.in. oszustwa.
Sprawę ujawniła wczoraj „Gazeta Wyborcza”. Bronicki tłumaczył się, że oficjalnie nic o śledztwie nie wiedział. Jednak według „GW” prokuratura miała go poinformować, że jego podwładny może usłyszeć zarzuty.Komendant główny wysłał wczoraj do szefa MSWiA wniosek o odwołanie Marka Bronickiego.
– Decyzję podjął po zapoznaniu się z wynikami kontroli przeprowadzonej w jednostce – mówi Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji.
Minister Schetyna wniosek podpisał.