– Warto zachwalać własną osobę, żeby pobudzić do dyskusji swój elektorat, wywołać u niego refleksję nad działalnością polityka, któremu zaufali – przekonuje „Rz” Jacek Sobczak, wicemarszałek województwa lubelskiego z PO.
Jak mówi, tak robi. Od kilku dni rozsyła do znajomych esemesy: „Proszę o poparcie mojej osoby w rankingu internetowym dobrych polityków”. I podaje instrukcję, według której należy zagłosować: „Dobrzypolitycy.pl, wchodzisz na woj. lubelskie, klikasz na nazwisko Sobczaka, otwiera się profil i tak klikasz na gwiazdki. Klikamy na ostatnią, która oznacza wybitny”. Wicemarszałek prosi też, by wiadomość z instrukcją przekazać innym.
– Polityk musi mieć dobry PR – twierdzi Sobczak. Podkreśla, że esemes nie jest elementem kampanii wyborczej, bo do Parlamentu Europejskiego kandydować nie zamierza. – Traktuję to jako rodzaj dobrej i potrzebnej zabawy obywatelskiej. Namawianie swoich znajomych do oceny mojej działalności daje mi namiastkę kontaktu z wyborcami – wyjaśnia.
W wyborach samorządowych do Sejmiku Województwa Lubelskiego w 2006 r. Sobczak uzyskał najlepszy wynik – ponad 22 tys. głosów. I jak mówi „Rz”, „o tych ludzi trzeba dbać, nie tylko z okazji zbliżających się wyborów”.
Wicemarszałek wysłał esemesy do znajomych i kolegów z partii, których numery telefonów ma w swojej komórce. Apel poskutkował, bo zagłosowało na niego już ponad 200 osób. Średnia ocena na jego profilu wynosi ponad 5 punktów (w skali od 1 do 6), podczas gdy noty najlepiej ocenianych polityków z pierwszej ligi oscylują wokół 3,5.