Premier: albo na kongres, albo nie jadę

Wśród gości kongresu nie będzie premiera Donalda Tuska, choć wyraził gotowość rozmawiania z delegatami o kryzysie gospodarczym. - Cieszymy się i dziękujemy - zareagował Jarosław Kaczyński, ale zaproponował przyjazd po zamknięciu kongresu. Premierowi to nie odpowiada.

Aktualizacja: 31.01.2009 18:48 Publikacja: 31.01.2009 12:26

Sławomir Nowak stwierdził, że premier nie spotka się z "pustymi krzesłami"

Sławomir Nowak stwierdził, że premier nie spotka się z "pustymi krzesłami"

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Kaczyński tłumaczył, że w ramach zorganizowanej już imprezy nie byłoby miejsca na takie spotkanie. - Chyba że premier jutro wieczorem [po zamknięciu kongresu] chciałby spotkać się z klubem parlamentarnym i być może niektórymi innymi delegatami, to zapraszamy. Wtedy ta rozmowa będzie pożyteczna - stwierdził. Ocenił, że propozycja Tuska "to wielki postęp, wielka zmiana". - Jeszcze niedawno padały pod naszym adresem słowa, których nie chciałbym tu cytować - mówił Kaczyński.

W kuluarach kongresu mówi się, że ta niespodziewana deklaracja ma zablokować próbę medialnego "przykrycia" Kongresu. - Zamiast informacji, że Tusk chce przyjechać na Kongres PiS chcemy doprowadzić do sytuacji, w której media będą musiały mówić, że to Jarosław Kaczyński zaprasza Donalda Tuska na szczerą rozmowę - mówi "Rz" jeden z posłów PiS.

[srodtytul]Zaproszenie odrzucone[/srodtytul]

- To bezczelność i zniewaga. To tak, jakby zaprosić na mecz, ale z sugestią, żeby przyjść po meczu. Mam nadzieję że premier odrzuci takie zaproszenie - skomentował w TVN24 Stefan Niesiołowski (PO).

I tak zapewne się stanie. Premier zadeklarował, że na spotkanie z delegatami kongresu jest skłonny jechać "choćby zaraz". - Na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim czy parlamentarzystami PiS jechać nie ma sensu, bo widujemy się regularnie - oświadczył. Zapewnił, że jest do dyspozycji każdego klubu parlamentarnego, nawet w przyszłym tygodniu. - Randkę z prezesem PiS wolę w Warszawie niż pod Wawelem - zakończył.

- Spotkanie z pustymi krzesłami wydaje się bezzasadne - mówił wcześniej szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak. - Premier był gotów się spotkać, ale z szerszą reprezentacją, nie z liderami. To mamy na co dzień w Warszawie. Szkoda, że prezesowi Kaczyńskiemu nie wystarczyło odwagi. Widać kobiety w PiS są odważniejsze - stwierdził Nowak, nawiązując do wypowiedzi Nelli Rokity, która uznała udział Tuska za dobry pomysł.

- Ponawiamy zaproszenie. Nie będzie żadnych pustych krzeseł, zjawią się wszyscy parlamentarzyści PiS - oświadczył rzecznik klubu PiS Mariusz Kamiński.

Kaczyński tłumaczył, że w ramach zorganizowanej już imprezy nie byłoby miejsca na takie spotkanie. - Chyba że premier jutro wieczorem [po zamknięciu kongresu] chciałby spotkać się z klubem parlamentarnym i być może niektórymi innymi delegatami, to zapraszamy. Wtedy ta rozmowa będzie pożyteczna - stwierdził. Ocenił, że propozycja Tuska "to wielki postęp, wielka zmiana". - Jeszcze niedawno padały pod naszym adresem słowa, których nie chciałbym tu cytować - mówił Kaczyński.

Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora