Kara za PiS: 30 milionów

Bój o pieniądze. Białogard nie dostanie dotacji na szpital, bo rządzi tu opozycja. Pomóc próbuje Aleksander Kwaśniewski?

Aktualizacja: 10.09.2009 05:23 Publikacja: 09.09.2009 21:14

Starosta Krzysztof Bagiński (PiS) twierdzi, że Platforma, odmawiając zgody na dotację na dokończenie

Starosta Krzysztof Bagiński (PiS) twierdzi, że Platforma, odmawiając zgody na dotację na dokończenie modernizacji szpitala, chce przed wyborami burmistrza udowodnić, iż rządy PiS w Białogardzie są nieudolne

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

– To czyste politykierstwo ekipy Karpiniuka – oskarża Krzysztof Bagiński, starosta białogardzki (PiS). – Chodzi o to, by dać ludziom sygnał, że kto nie z PO, ten straci. – Nie chcę nawet tego komentować, bo to niepoważne – ucina Sebastian Karpiniuk, szef zachodniopomorskiej PO.

[srodtytul]Wojewoda mówi "nie" [/srodtytul]

Sprawa jest jednak poważna. Chodzi o dotację, jaką Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (MRR) zarezerwowało na zakończenie modernizacji szpitala po byłych jednostkach Armii Radzieckiej w Białogardzie. Ma tu być w całości przeniesiony stary szpital powiatowy (na razie działa część oddziałów). Trzeba też dokończyć otwarte w 2008 r. Centrum Rehabilitacji (na specjalistyczne zabiegi rehabilitacyjne w regionie czeka się średnio kilkanaście miesięcy). Modernizacja jest prowadzona od 1994 r. i finansowana z budżetu państwa. Pochłonęła już 118 mln zł z planowanych 186 mln. Dotacja miała pozwolić na wybudowanie brakującej jeszcze sali operacyjnej i izby przyjęć.

– OIOM w starym szpitalu jest dopuszczony warunkowo do 2012 r., co oznacza, że za dwa lata nie będzie spełniał standardów – wskazuje Krzysztof Bagiński. – Tym bardziej się ucieszyliśmy, gdy w ministerstwie znalazły się na to pieniądze.

Choć jednak resort przyznał dotację już w maju, wojewoda zachodniopomorski Marcin Zydorowicz (PO) najpierw zwlekał, by 24 lipca nieoczekiwanie odmówić zgody na jej przyjęcie. – Z naszych analiz wyszło, że taka inwestycja nie jest potrzebna – twierdzi.

Dwa miesiące wcześniej, gdy sam o dotację występował, nie miał jednak takich wątpliwości. "(...) Brak zaplecza zabiegowego Centrum Rehabilitacji nie pozwala na zabezpieczenie wszystkich potrzeb użytkownika obiektu Szpitala Powiatowego w Białogardzie oraz leczonych w nim pacjentów – pisał 8 maja do ministerstwa. – Przyznanie dofinansowania pozwoliłoby na całkowite zakończenie inwestycji w 2009 r. i oddanie do użytku w 2010 r.".

Dziś wojewoda twierdzi, że było to tylko "formalne zgłoszenie zapotrzebowania w imieniu starostwa w Białogardzie". Staroście zaś, odmawiając zgody na dofinansowanie, odpisał, że "stanowisko MRR daje podstawę do dotacji", ale "nie może być traktowane jako bezwarunkowe jej przyznanie". Potem wysłał do Białogardu kontrolę.

– Najpierw podjął negatywną decyzję, i to zza biurka, bo nawet inwestycji nie widział, a teraz szuka argumentów na jej poparcie – mówi Bagiński. Twierdzi, że wojewoda zmienił zdanie na polityczne zlecenie partyjnych mocodawców.

[srodtytul]Zbliżają się wybory [/srodtytul]

Według Bagińskiego chodzi o wybory burmistrza, które odbędą się 20 września. – Problem z dotacją pojawił się zaraz po tym, gdy się okazało, że burmistrz Stefan Strzałkowski (PiS) przejmie mandat poselski po tragicznie zmarłym Marianie Golińskim i że będą wybory, które PO chce tu wygrać za wszelką cenę – mówi starosta.

– Gdyby to była decyzja polityczna, oddałbym te pieniądze lekką ręką, tymczasem moja decyzja wielu białogardzian pewnie zraziła do PO – zaprzecza Zydorowicz. – Po prostu po konsultacjach z wicemarszałkiem województwa doszliśmy do wniosku, że są inne potrzeby, np. stworzenie w regionie centrum opieki nad matką i dzieckiem.

Wicemarszałkiem odpowiedzialnym za służbę zdrowia jest Marek Hok, lekarz z Regionalnego Szpitala w Kołobrzegu, z którym rywalizuje (m.in. o kontrakty z NFZ) szpital w Białogardzie.

Hok to także prawa ręka posła Sebastiana Karpiniuka, szefa PO w regionie. A to Karpiniuk, według Bagińskiego, stoi za decyzją wojewody.

– Przygotowałem już pozew sądowy przeciw panu posłowi, który publicznie mnie obrażał, twierdząc, że starosta białogardzki jest leniwy i nie potrafi nawet załatwić pieniędzy na dokończenie szpitala – mówi Bagiński. – PO przed wyborami chodzi właśnie o to, by na siłę udowadniać, że rządy PiS są nieudolne.

– Szczęśliwej drogi, już czas – komentuje groźbę procesu Sebastian Karpiniuk.

[srodtytul]Zdziwienie prezydenta [/srodtytul]

Starosta rozważa też pozew przeciw senator PO Annie Sztark, która wtórowała Karpiniukowi. – A to przecież pani Sztark, jeszcze jako wojewoda koszaliński, do tego białogardzianka, firmowała modernizację szpitala i zatwierdzała kosztorys – przypomina Bagiński.

Zagrożona inwestycja w Białogardzie wywołała ostre protesty. Oficjalna skarga starostwa trafiła do Kancelarii Premiera, związkowcy z regionalnej "Solidarności" pikietowali pod siedzibą wojewody.

Sprawą zainteresował się Lech Wałęsa, a Aleksander Kwaśniewski (pochodzi z Białogardu) 28 lipca wprost zaapelował do Zydorowicza o zmianę decyzji. "Z niezrozumiałych dla mnie (...) przyczyn zdecydował się Pan na odmowę (...) i zwrot przyznanych środków do budżetu państwa" – napisał były prezydent. Jest zdziwiony, że wojewoda powoływał się na negatywne opinie instytucji (m.in. NFZ), "które nigdy wcześniej nie wskazywały braku uzasadnienia realizacji tej inwestycji".

Jak ustaliła "Rz", wojewoda, odpowiadając prezydentom, podtrzymał swoje stanowisko. Czy zatem 30 mln zł przepadnie?

– Ministerstwo samo chyba nie bardzo wie, co robić, bo pan Zydorowicz to jedyny wojewoda w kraju, który postanowił nie wziąć centralnych pieniędzy – podkreśla Bagiński. – Podsekretarz stanu w MRR Krzysztof Hetman powiedział mi, że najlepiej by było, gdybyśmy się jednak z nim dogadali.

Zydorowicz: – Dlaczego pieniądze miałyby przepaść? Mam zapewnienia z MRR, że dostaniemy je na inny cel.

Mimo prób "Rz" nie udało się uzyskać komentarza z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.

– To czyste politykierstwo ekipy Karpiniuka – oskarża Krzysztof Bagiński, starosta białogardzki (PiS). – Chodzi o to, by dać ludziom sygnał, że kto nie z PO, ten straci. – Nie chcę nawet tego komentować, bo to niepoważne – ucina Sebastian Karpiniuk, szef zachodniopomorskiej PO.

[srodtytul]Wojewoda mówi "nie" [/srodtytul]

Pozostało 94% artykułu
Polityka
Polityczne Michałki: Rok rządu Tuska na trzy plus, a młodzi popierają Konfederację. Żółta flaga dla koalicji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
MSZ na wojnie hybrydowej z Rosją. Kto prowadzi walkę z dezinformacją
Polityka
Sikorski pytany o polskich żołnierzy na Ukrainie mówi o „naszym obowiązku w NATO”
Polityka
Partia Razem zakończyła postępowanie dyscyplinarne ws. Pauliny Matysiak. Jest decyzja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Sondaż: Wyborcy PiS murem za Mateuszem Morawieckim. Rządy Donalda Tuska przekonały 3 proc. z nich