Reklama

Tajne imieniny u Palikota

Politycy boją się rozmów o wewnętrznych sprawach partii. Nawet o imprezach

Aktualizacja: 20.11.2009 07:44 Publikacja: 20.11.2009 02:48

Jeden z politycznych happeningów posła Palikota

Jeden z politycznych happeningów posła Palikota

Foto: Dziennik Wschodni/Fotorzepa, Karol Zienkiewicz Karol Zienkiewicz

Palikot rozesłał w środę do partyjnych kolegów esemesa. Temat: imieniny, czas: czwartek 22, miejsce: znana warszawska restauracja U Kucharek.

Chociaż imieniny Janusza zgodnie z kalendarzem wypadają 21 listopada, Palikot postanowił zorganizować je wcześniej, bo w sobotę większości posłów nie będzie w Warszawie. W restauracyjnym menu na czwartek – przepiórka z pieca.

Zaproszenia otrzymało całe prezydium Klubu Parlamentarnego PO – którego wiceszefem jest Janusz Palikot – i wielu posłów. Z naszych informacji wynika, że na imprezę wybiera się kilkadziesiąt osób (klub liczy ponad 200 osób). Na imieninach posła z Lublina politycy PO raczej starają się bywać. Rok temu Palikot urządził je podczas wyjazdowego posiedzenia Klubu Platformy w hotelu SPA pod Rawą Mazowiecką. Zaprosił tam kolegów na kolację. – Będziemy jedli, pewnie coś wypijemy, ale nie za dużo – zapowiadał.

O tegorocznym zaproszeniu politycy niechętnie rozmawiają z mediami. – To, w jaki sposób spędzam czas prywatny, to moja sprawa, a nie czytelników „Rz” – ucina Jarosław Gowin, członek Zarządu Krajowego PO.

Inny znaczący polityk Platformy zdradza: – Wpadnę na chwilę. Będzie huczna impreza, zawsze takie Palikot organizuje.

Reklama
Reklama

[wyimek]Na imieniny wybiera się kilkadziesiąt osób. Oficjalnie nikt nie chce o tym mówić[/wyimek]

Ale nie zgadza się podać nazwiska. Dlaczego? – Mamy teraz taką zasadę, aby o życiu wewnętrznym Klubu PO nie rozmawiać z mediami – wyjaśnia. – Za to zawsze chętnie skomentujemy poczynania opozycji.

Jak twierdzi, zalecenie jest związane z tym, że nowe kierownictwo Klubu PO musi opanować sytuację i przekazy płynące do mediów.

– Jesteśmy po zmianach, potrzeba koordynacji w klubie, jeszcze wszystko musi się dotrzeć – tłumaczy.

O tym, że szef Klubu PO Grzegorz Schetyna zwraca uwagę posłom, którzy rozmawiają w kuluarach z dziennikarzami, usłyszeliśmy od innego z polityków PO.

Paweł Olszewski kierujący w partii tzw. zespołem ds. szybkiego reagowania, który ma przygotowywać komunikaty dla mediów, zapewnia, że nikt w Platformie nie ogranicza dziennikarzom dostępu do informacji. – Gdyby istniał jakiś zakaz rozmów z dziennikarzami, tobym o tym wiedział – mówi „Rz”.

Reklama
Reklama

Nowe władze klubu dbają o szczelność informacji. Kilka dni temu „Dziennik. Gazeta Prawna” napisał, że postanowiły zmienić salę posiedzeń na bardziej kameralną. Powód? Właśnie obawa przed wścibskimi mediami.

Z Januszem Palikotem nie udało nam się wczoraj skontaktować.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=d.kolakowska@rp.pl]d.kolakowska@rp.pl[/mail][/i]

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama