W piśmie do Prokuratora Generalnego Julia Pitera przywołuje prawie 40 komentarzy, głównie z YouTube i portalu wpolityce.pl, w których nawoływano do zastosowania wobec niej przemocy, łącznie z zabójstwem.
Wpisy te dotyczyły wystąpienia Pitery w Parlamencie Europejskim podczas debaty o działaniach Jugendamtu - niemieckiego Urzędu ds. Dzieci i Młodzieży.
Europosłowie PiS podnosili wówczas, że urząd ten dyskryminuje rodziców niebędących Niemcami, zaś Pitera twierdziła, że temat jest elementem walki politycznej, zasiewa niepokój i podważa zaufanie w ramach wspólnoty.
W piśmie do Ziobry Pitera podkreśla, że zajmuje się polityką od 20 lat, ale nigdy nie spotkała się z taką falą nienawiści jak obecnie.
„Jako polityk byłam krytykowana, często wulgarnie, oceniano moje działania, jednak obecnie występująca fala nienawiści jest przerażająca i wzbudza uzasadnioną obawę, że groźby kierowane pod moim adresem zostaną zrealizowane. Jeśli nie przez osoby formułujące przedstawione niżej komentarze, to przez jakąś osobę, która jest odbiorcą tego nawoływania do nienawiści” - cytuje Onet pismo Julii Pitery.