Aleksander Kwaśniewski, patron inicjatywy Europa Plus, bawi za granicą, podczas gdy w Polsce dwie lewice – SLD i Ruch Palikota z Europą Plus – walczą o wyborców.
Ryszard Kalisz, który przez Kwaśniewskiego został wyznaczony do roli łącznika między Europą plus a feministkami, za co został zawieszony w SLD, nie zasypia gruszek w popiele. W niedzielę pojawił się na warszawskiej Manifie organizowanej już po raz XIV z okazji Dnia Kobiet. To jednak nie wystarczy, by ugłaskać feministki oburzone wojną Palikota z Wandą Nowicką, ale może stanowić pierwszy krok w tym kierunku.
Marek Siwiec, który ten dzień spędził na spotkaniu w Lublinie, promując inicjatywę Europa Plus, zarzucił Sojuszowi, że zawieszenie Kalisza to potwierdzenie „najgorszych, sekciarskich tendencji", które zwyciężają w tej partii. – I to jest dla mnie bolesne, bo projekt Europa Plus byłby lepszy z SLD – mówił Siwiec. – Co nie znaczy, że bez SLD go nie będzie.
Ruch Palikota zaś rozpoczął przygotowania do wyborów samorządowych, które odbędą się pół roku po wyborach europejskich.
Politycy Sojuszu też nie dają o sobie zapomnieć. Jeszcze w tym miesiącu odbędzie się kongres stowarzyszenia Sejmik Kobiet Lewicy organizowany przez Katarzyną Piekarską. Na tę imprezę chciano zaprosić m.in. Jolantę Kwaśniewską, ale z nieoficjalnych informacji wynika, że raczej nie przybędzie.