Pitera twierdzi, że powody takiego stanu rzeczy "są bardzo różne". - Nie dlatego nawet, że źle idzie rządzenie, tylko dlatego, że po pierwsze czas jest trudny; bardzo trudno zweryfikować, czy inna partia dałaby sobie radę. Mocno w to wątpię – zaznacza.

Dodaje też, że "następuje znużenie". - Generalnie rzecz biorąc, ludzie mają kryzysy w życiu, również związane z bieżącą polityką, tak więc nie jest to nic zaskakującego – wyjaśnia.

Posłanka PO odnosi się także do kwestii jednomandatowych okręgów wyborczych. Odpiera zarzuty, jakoby jej partia nie realizowała tego punktu swojego programu. - To nie jest prawda. Senatorowie startują już w okręgach jednomandatowych, w większościowych wyborach – argumentuje.

Przyznaje jednak, że w przypadku głosowania do Sejmu, takich okręgów nie ma. - Będzie trzeba coś z tym fantem zrobić – mówi Pitera. Zaznacza jednak, że to "w PiS-ie jest klucz do zmiany konstytucji".