Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur (KMPT), którego zadania w Polsce wykonuje Rzecznik Prawy Obywatelskich, wyraził w środę "głębokie zaniepokojenie sposobem zatrzymania i traktowania przez Policję mężczyzny podejrzanego o zabójstwo 10-latki z miejscowości Mrowiny". W komunikacie czytamy m.in., że "nie były potrzebne kajdanki zespolone ani chwyt obezwładniający, ponieważ zatrzymany nie stawiał oporu" oraz że "użyte przez policję środki wydają się w tym przypadku nieproporcjonalne i mają charakter pokazowy, stanowiący przykład manifestacji siły państwa wobec jednostki, do którego nie powinno dojść w demokratycznym państwie prawa".
Dowiedz się więcej: RPO o nadużyciach policji ws. traktowania podejrzanego o zabójstwo dziewczynki z Mrowin
Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15 nazwał w niedzielę w TVN24 oświadczenie Bodnara "kuriozalnym". - Oświadczenie Bodnara przykrywa wielki sukces policji, o tym dziś nie mówimy, bo mówimy o kolejnym incydencie z udziałem RPO. Zabiera głos tam, gdzie inni nie zabierali, dosyć specyficznie sprawuje swój urząd, nawet na tle innych ombudsmanów, zastępuje prokuratora. Masowo polska opinia publiczna jest atakowana przez rozmaite hałaśliwe mniejszości, myślę tu o znieważeniu uczuć religijnych, nie słyszałem tu Adama Bodnara, żeby zabierał głos - przekonywał poseł.
- Natomiast słyszałem, gdy wielokrotnie składał zawiadomienia po marszach narodowców. To nie rola RPO tylko prokuratora. A to jego wystąpienie jest jakimś kuriozum - kontynuował Rzymkowski. - Policja działa na podstawie i w granicach prawa. Rejestrowanie służy temu, by chronić godność i prawa obywatelskie. W tak bulwersującej sprawie RPO zachował się kuriozalnie i jestem zwolennikiem, by odwołać rzecznika, zanim jeszcze ta kadencja się zakończy - dodał.
Patryk Jaki, który razem z Rzymkowskim występował w programie w TVN24, uznał Bodnara za "bardzo złego rzecznika". - Uważam że dobrze byłoby gdyby był odwołany, ale jednak szanujemy pięcioletnią kadencję - powiedział. - Nie mam upoważnienia, żeby mówić w imieniu całego klubu - zastrzegł.