Korwin-Mikke spoliczkował Boniego

Do tego niecodzienniego incydentu doszło w siedzibie MSZ w Warszawie. Janusz Korwin-Mikke uderzył w twarz Michała Boniego podczas spotkania europosłów.

Aktualizacja: 11.07.2014 20:39 Publikacja: 11.07.2014 15:05

Korwin-Mikke spoliczkował Boniego

Foto: ROL

O zdarzeniu Michał Boni napisał na swoim profilu na Twitterze. "Spotkanie posłów do PE w MSZ: powiedziałem "dzień dobry" posłowi Korwin Mikkemu, uderzył mnie w twarz. To nie jest normalne!!".

Spotk.posłów do PE w MSZ:powiedziałem "dzień dobry" posłowi Korwin Mikkemu,uderzył mnie w twarz. To nie jest normalne!!

Informację o incydencie Michał Boni potwierdził w rozmowie z TVN24. - Dostałem w twarz - powiedział stacji. Jak dodał, Janusz Korwin-Mikke powiedział do niego, że czuje się urażony, że Boni atakował go w 1991 roku.

Boni powiedział, że zgromadzeni na spotkaniu w resorcie spraw zagranicznych nie zaakceptowali takiego zachowania. Korwin-Mikke opuścił Pałacyk MSZ.

Boni rozważy, czy podejmie kroki prawne wobec Janusza Korwin-Mikkego.

Lider Nowej Prawicy o swoim zamiarze zaatakowania Michała Boniego zapowiadał już wcześniej. Atak na Boniego miał być jedną z pierwszych rzeczy, jakie Korwin-Mikke zrobi, gdy dostanie się do europarlamentu. Korwin-Mikke uzasadniał swój zamiar tym, że w przeszłości Michał Boni z mównicy sejmowej nazwał Korwin-Mikkego "idiotą i oszołomem". Chodziło o podejrzenia, jakie lider KNP wysuwał wówczas odnośnie przeszłości politycznej Boniego.

Boni w kolejnym wpisie na Twitterze przyznał, że przepraszał "za różne rzeczy" i z pokorą przyjmuje ataki. Mimo to istnieją granice.

Spotk.posłów do PE w MSZ - po spoliczkowaniu przez Korwina- za różne rzeczy już przepraszałem,, z pokorą przyjmuję ataki! Ale jest granica!

Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski przyznał w TVN24, że resort złoży zawiadomienie do prokuratury w związku z incydentem między Michałem Boni i Januszem Korwin-Mikkem. Resort wyraża głębokie ubolewanie z powodu tego, co się wydarzyło na spotkaniu europosłów. W wystosowanym w tej sprawie komunikacie napisano, że "doszło do niedopuszczalnego incydentu naruszenia nietykalności cielesnej posła Michała Boniego przez posła Janusza Korwin-Mikkego".

Z kolei Janusz Korwin-Mikke tłumacząc swój czyn w TVN24 przyznał, że był to akt symboliczny. Powiedział, że nie uderzył Michała Boniego w twarz, tylko go spoliczkował.

Europoseł KNP dodał, że "zrobił to w miejscu dyskretnym". - Gdzie było tylko około 20 osób, przytomnych, ludzi honoru i myślałem, że jedyną konsekwencją będzie to, że zobaczę sekundantów od Boniego. Takie rzeczy między ludźmi honoru robi się dyskretnie. Tamta gnida się tym natychmiast pochwaliła publicznie. Żałuję, że nie naplułem mu w twarz - powiedział Korwin-Mikke.

O zdarzeniu Michał Boni napisał na swoim profilu na Twitterze. "Spotkanie posłów do PE w MSZ: powiedziałem "dzień dobry" posłowi Korwin Mikkemu, uderzył mnie w twarz. To nie jest normalne!!".

Spotk.posłów do PE w MSZ:powiedziałem "dzień dobry" posłowi Korwin Mikkemu,uderzył mnie w twarz. To nie jest normalne!!

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Polityka
PSL przeciw związkom partnerskim. Kolejne krytyczne uwagi resortów kierowanych przez ludowców
Polityka
Co Agnieszka Dziemianowicz-Bąk chce osiągnąć, ogłaszając pilotażowy program skrócenia czasu pracy?
Polityka
PiS chce zmian w prawie po śmierci Barbary Skrzypek
Polityka
Który kandydat najlepiej wypadł w debacie? Zapytano w sondażu
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Blackout w Hiszpanii. Prezydent Andrzej Duda reaguje