Ostatnie kilkadziesiąt godzin to cykl intensywnych rozmów liderów opozycji, przede wszystkim Grzegorza Schetyny z PO i Władysława Kosiniaka-Kamysza z PSL. Niektórzy nasi rozmówcy są wręcz przekonani, że te rozmowy zakończą się wkrótce, prawdopodobnie do piątku. Ich efektem ma być wspólny blok PO, PSL i samorządowców, z miejscami na listach dla Barbary Nowackiej i polityków Nowoczesnej.
O trwających negocjacjach mówił w TVN24 lider Platformy Obywatelskiej. - Porozmawiamy o tym, w jaki sposób można stworzyć dobrą kontynuację Koalicji Europejskiej, czyli tej koalicji, którą zbudowaliśmy na wybory europejskiej, w której zjednoczyliśmy opozycję i osiągnęliśmy 38,5 procent - mówił Grzegorz Schetyna o planowanym spotkaniu z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.
- Jeżeli nie znajdziemy porozumienia, jeżeli on będzie wykluczał partnerów, z którymi chcemy budować koalicję, to nie spotkamy się. Zbudujemy koalicję z innych segmentów - dodał.
Zapytany, czy nie czuje się zaszachowany przez lidera PSL, Schetyna odpowiedział: Grałem w szachy i nie czuję się zaszachowany. Uważam też, że budowanie koalicji na te wybory i chęć, waga którą przywiązujemy do tego, żeby ta koalicja wygrała z PiS-em, nie jest komfortem jednego czy drugiego ugrupowania, polityka. Nie po to jesteśmy w polityce, budujemy, dajemy szanse sobie i wyborcom, żeby można pokonać PiS, wygrać wybory, bo walczymy o rzeczy najważniejsze.
- Ja nie jestem od słuchania Polskiego Stronnictwa Ludowego, tylko od budowania koalicji, która wygra z PiS - powiedział lider PO.