Jak dowiaduje się rp.pl, zdarzenie miało miejsce nieopodal Sejmu przy ul. Wiejskiej około 9.40. Informacje na ten temat dostaliśmy od czytelników, potwierdziła je policja.
– Do biura wszedł mężczyzna, w ręce miał ręczny miotacz gazu. Skierował ten miotacz na recepcjonistkę, zaatakował ją. Mężczyzna został ujęty przez ochronę biura i przekazany policji – informuje Edyta Adaums z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Dodaje, że jest to 32-latek spoza Warszawy, najprawdopodobniej bez stałego miejsca zamieszkania. – Wyjaśniane są okoliczności całego zajścia. Recepcjonistce została udzielona na miejscu pomoc medyczna. Pojechała do szpitala na ogólne badania – dodaje Edyta Adamus.
To pierwszy tak poważny atak na biuro którejś z partii od 2010 roku. Nastąpił wtedy atak na pracowników biura poselskiego Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi. W jego wyniku śmierć poniosła jedna osoba, druga z poważnymi obrażeniami została odwieziona do szpitala.