W poniedziałek pod kryptonimem „Arrcade Fusion 15" rozpoczęły się manewry NATO na Łotwie. Udział w nich bierze ponad 500 żołnierzy reprezentujących różne kraje Sojuszu. Minister obrony Łotwy Raimonds Bergmanis poinformował, że w trakcie manewrów zostaną sprawdzone siły szybkiego reagowania ARRC, które zostały utworzone w 1992 roku. Siły te mają zapewnić bezpieczeństwo Łotwy w sytuacji kryzysowej. Zdaniem ministra w trakcie tych ćwiczeń zostanie ustalone, jak szybko sztab NATO jest w stanie zacząć działać na terenie danego kraju w sytuacji nadzwyczajnej. Manewry będą się odbywały od 9 do 17 listopada.
Z kolei na Litwie rozpoczęły się manewry Iron Sword, w których uczestniczy ponad 2 tys. żołnierzy reprezentujących armie dziesięciu krajów. Według oświadczenia litewskiego resortu obrony w ćwiczeniach uczestniczą nie tylko jednostki z krajów NATO (m.in. Węgry, Niemcy, Kanada, Łotwa, Polska, USA, Czechy) ale także wojskowi z Gruzji, która od lat chce dołączyć do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Z oświadczenia litewskiego MON-u wynika, że ćwiczenia mają charakter zarówno defensywny jak i ofensywny.
W związku z rosyjską aneksją Krymu oraz zaangażowaniem Rosji w Donbasie, kraje bałtyckie coraz bardziej zaczęły się obawiać zagrożenia nadchodzącego ze strony wschodniego sąsiada. Rządy tych krajów wielokrotnie apelowały do sojuszników w NATO o zwiększenie aktywności Sojuszu na swoim terenie. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że Rosjanie stanowią znaczącą część społeczeństwa krajów bałtyckich.
Tymczasem popularny litewski portal Delfi, powołując się na słowa dowódcy sił amerykańskich w Europie gen. Bena Hodgesa, podaje, że obecnie rosyjskie siły znajdujące się w obwodzie kaliningradzkim są w stanie całkowicie zablokować dostęp do Bałtyku marynarce krajów NATO i w ten sposób odciąć od pomocy sojuszników Łotwę, Litwę oraz Estonię.
Zdaniem amerykańskiego generała ewentualna blokada krajów bałtyckich może nastąpić także za pośrednictwem tak zwanego przesmyku suwalskiego, który łączy obwód kaliningradzki z Białorusią. – W bardzo krótkim czasie białoruscy oraz rosyjscy żołnierze mogą wspólnie zablokować polsko-litewską granicę. W ten sposób odizolują trzech sojuszników NATO od reszty Sojuszu – mówi gen. Ben Hodges, cytowany przez delfi.lt. Jak twierdzi, w obwodzie kaliningradzkim znajduje się dwie brygady wojsk lądowych Federacji Rosyjskiej (5-10 tys. osób – red.), jedna brygada marynarki wojennej, dwie bazy sił powietrznych oraz flota bałtycka.