Aktualizacja: 15.09.2019 13:42 Publikacja: 15.09.2019 13:12
Foto: AFP
W wyniku sobotniego ataku dronów dwa saudyjskie zakłady firmy Aramco w miejscowości Bukajk wstrzymały działalność. Według lokalnych władz, "tymczasowo" wstrzymana została produkcja wynosząca 5,7 mln baryłek ropy na dobę, co jest równoznaczne z połową produkcji koncernu i ok. 5 proc. globalnej podaży surowca. Według źródeł agencji Reuters, powrót do pewnej wydajności zakładów potrwa nie dni, lecz tygodnie.
Odpowiedzialność za atak wziął na siebie rebeliancki ruch Huti z Jemenu. Sekretarz Stanu USA Mike Pompeo oświadczył, że nie ma dowodów, iż atak nadszedł z terytorium Jemenu i oskarżył Iran o "bezprecedensowy atak na globalne dostawy energii".
W Antalyi rozpoczęło się spotkanie 32 ministrów spraw zagranicznych państw NATO, którego celem jest m.in. przygo...
Rezultatem bliskowschodniej podróży prezydenta USA są nie tylko lukratywne kontrakty handlowe, lecz także pewne...
Zebrani w tureckiej Antalyi szefowie dyplomacji 32 krajów sojuszu uzgadniają plan podniesienia do 2032 r. wydatk...
W środowisku MAGA (Make America Great Again) pojawiły się głosy krytyki wobec Donalda Trumpa w związku z informa...
Krzysztof Bosak, jeden z liderów Konfederacji, uważa, że możliwa jest wygrana Sławomira Mentzena w drugiej turze...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas