Reklama

#RZECZoPOLITYCE | Ryszard Bugaj: Nie chcę, żeby Zbigniew Ziobro decydował o przebiegu śledztw

Są stanowiska, które powinni zajmować ludzie kompetentni. Korporacja prawników to nie cud-miód, ale nie chcę, żeby Zbigniew Ziobro decydował o przebiegu śledztw - mówił Ryszard Bugaj, ekonomista i były poseł, gość Jacka Nizinkiewicza w programie #RZECZoPOLITYCE.

Aktualizacja: 20.05.2016 09:52 Publikacja: 20.05.2016 06:52

#RZECZoPOLITYCE | Ryszard Bugaj: Nie chcę, żeby Zbigniew Ziobro decydował o przebiegu śledztw

Foto: rp.pl

- Niepokoi mnie to, że nie wiadomo, co ma być. Przejrzałem plan Morawieckiego, zatwierdzony przez radę ministrów. Tam są rzeczy sympatyczne, ale to nie jest żaden plan - mówił gość programu. - Może ja do czegoś nie mam dostępu, ale to jest 67 slajdów, mało tekstu, dużo rysunków. W konkurencyjnym dzienniku napisano, że to zrobiła firma doradcza... Poza elementami dobrej diagnozy, w planie Morawieckiego dostrzegam ideę budowania wielkich polskich przedsiębiorstw, w rodzaju czeboli jak w Korei. Problem jednak polega na tym, że przy pomocy czeboli w Korei udało się przezwyciężyć to, co się nazywa pułapką średniego wzrostu, ale koszt społeczny i ekonomiczny był szalony - mówił Bugaj. - Ale najważniejsze jest to, że my nie mamy takich warunków - Korea miała dyktaturę polityczną.

- Mam nadzieję, że my dyktatury mieć nie będziemy, nie przyłączam się tu do najbardziej zagorzałych krytyków PiS - mówił gość programu. - Dostrzegam zagrożenia dla demokracji w Polsce, ale bez paniki. To, co nam głownie w Polsce grozi, to taka postawa władz, która zakłóca selekcję do funkcji publicznych. W ogromnym stopniu jest to selekcja na zasadzie krewnych i znajomych królika. Są miejsca, gdzie decydujące jest kryterium polityczne, ale są miejsca, które powinni zajmować ludzie przede wszystkim kompetentni.

- To niesie pewne zagrożenia, na przykład w prokuraturze. Korporacja prawników to nie jest taki cud-miód - mówił Bugaj. - Ale ja nie chcę, nie chcę, żeby Zbigniew Ziobro decydował o przebiegu śledztw. A takie ryzyko jest.

Bugaj ocenił za wysoce prawdopodobne, że wystarczy  pieniędzy na kontynuowanie programu 500 Plus do końca kadencji obecnego rządu, ale podkreślił, że będzie to również zależało od wielu warunków zewnętrznych.

Reklama
Reklama

- Przykrość mi sprawiło w tym pseudoaudycie. gdy wicepremier Morawiecki mówił o przyroście zadłużenia. Przyrost zadłużenia był rzeczywisty, ale były obiektywne okoliczności, które do tego skłaniały - mówił Bugaj.

Kwotę 340 mld zł strat, którą rząd Beaty Szydło podał w swoim audycie, Bugaj uznał za kwotę, "której nie można sensownie policzyć". - Do tego rachunku można przyjąć tysiąc założeń, z czego 550 będzie subiektywnych. Trzeba je pokazać, na końcu można coś wyliczyć - mówił. Jego zdaniem, rząd stracił tym audytem szanse na poważną rozmowę o wyborach politycznych, których dokonali poprzednicy, ale i o nadużyciach. - Bo że Platforma za uszami różne rzeczy ma, to nie mam cienia wątpliwości. To było niepoważne, ale poszło w świat - stwierdził.

- PiS nie musi przegrać kolejnych wyborów, co mnie nie cieszy. Ale gdyby przegrało - to z kim? Ze Schetyną, z Petru? Jaki jest program tych dwóch partii? Że będzie znowu tak jak było - ocenił Ryszard  Bugaj.

- Na marsze KOD chadzać nie będę, bo nie chcę się pokazywać z Grzegorzem Schetyną. Mogłoby to stworzyć pozory, że się zgadzam z tym, co robiła jego partia. A się nie zgadzam - powiedział Bugaj.

Komisję śledczą, zapowiadana przez PiS, w sprawie Amber Gold Bugaj uznał za polityczną rozgrywkę, jednak, jak ocenił, wszystkie komisje śledcze po części takimi rozgrywkami były. Jego zdaniem PiS nie powinien się sprzeciwiać wobec dołączenia do przedmiotu działań komisji również sprawy SKOK-ów.

- Myślę, że Jarosław Kaczyński ma wizję Polski konserwatywno-autorytarną. Ona mi nie odpowiada, ale ta wizja istnieje - przyznał Ryszard Bugaj.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Okrągły Stół znika z Pałacu Prezydenckiego. Nawrocki: Dziś skończył się w Polsce postkomunizm
Polityka
Prof. Andrzej Nowak: Jeśli PiS wygra w 2027 roku, to będzie moment na zmianę pokoleniową
Polityka
O co i z kim walczy Adam Glapiński? Znamy kulisy konfliktu w NBP
Polityka
Nowy ranking zaufania: Karol Nawrocki na czele, Jarosław Kaczyński jak Grzegorz Braun
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama