Opozycja zawiesiła protest w Sejmie

Opozycja zawiesiła protest w Sejmie, ale nie składa broni i ma zamiar inaczej uprzykrzać życie obozowi władzy.

Aktualizacja: 13.01.2017 17:41 Publikacja: 12.01.2017 19:15

Czwartek w Sejmie. Ostatnie chwile protestu PO, której posłowie okupowali mównicę.

Czwartek w Sejmie. Ostatnie chwile protestu PO, której posłowie okupowali mównicę.

Foto: Rzeczpospolita, Jerzy Dudek

Przerwane w środę 34. posiedzenie Sejmu miało się rozpocząć w czwartek rano, potem mówiono, że stanie się to w południe, w końcu ogłoszono, że prace będą kontynuowane dopiero 25 stycznia.

Zanim to nastąpiło, odbyła się konferencja przewodniczącego PO, który ogłosił, że jego partia zawiesza protest. – Udało nam się przywrócić obecność mediów w parlamencie i możliwość nieskrępowanej relacji obrad – przekonywał Grzegorz Schetyna. Dodał, że Platforma złoży wniosek o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego (PiS), a także zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy, aby nie podpisywał ustawy budżetowej, która zdaniem części opozycji została uchwalona w wadliwy sposób.

O możliwej zmianie regulaminu Sejmu, tak by w przyszłości nie powtarzały się wydarzenia, które obserwowaliśmy od 16 grudnia, mówił za to w czwartek prezes PiS. – Dobrze, że okupacja się skończyła – powiedział Jarosław Kaczyński. Zagroził jednak tym, którzy w Sejmie protestowali, m.in. blokując mównicę. – Natomiast muszą być wyciągnięte wnioski. I te, które dotyczą wydarzeń, które za nami, a więc wszystkich deliktów regulaminowych, ale także prawnokarnych – dodał lider obozu władzy.

Jakie metody walki z większością sejmową zamierza zastosować opozycja? Nowoczesna deklaruje, że zamierza punktować władzę merytorycznie. W kwestii budżetu na 2017 r. skupi się teraz na batalii prawnej. – Proponuję PO złożenie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego – zapowiedział na briefingu lider partii Ryszard Petru.

W piątek odbędzie się z kolei posiedzenie zarządu PO, a być może całego klubu parlamentarnego, podczas którego władze partii ułożą plan gry na najbliższe miesiące. Z naszych ustaleń wynika, że największa partia opozycyjna skupi się na pracy gabinetu cieni, która z powodu protestu nie przynosiła większych korzyści.

– Będziemy intensywnie pracować w terenie, spotykać się z ludźmi, przygotowujemy właśnie takie spotkania. Będziemy dążyć do referendum dotyczącego chaosu w oświacie – mówi nam jeden z ministrów w owym gabinecie cieni. – Nie wyobrażam sobie tej inicjatywy bez oparcia jej na strukturach PO – dodaje.

Temat reformy edukacji, ale w porozumieniu ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego, planuje poruszyć PSL. – W środę szef ZNP powiedział, że jesteśmy dla niego strategicznym partnerem – powiedział „Rzeczpospolitej" lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. – Nasz poseł Piotr Zgorzelski będzie w komitecie ZNP. Nie idziemy z innymi partiami w tej kwestii. Będziemy pomagali zbierać podpisy, nie zgadzamy się z reformą edukacji i uważamy, że trzeba zapytać o nią Polaków w referendum – argumentował.

Ludowcy, którzy tworzą najmniejszy klub parlamentarny, zapowiadają też walkę w obronie samorządów przed PiS. Na czym ma polegać?

– Na powstawaniu w każdym województwie Ruchu Obrony Polskiej Samorządności, który powołaliśmy ostatnio. On cieszy się już dużym powodzeniem, wszędzie, gdzie o tym mówiłem, to byli chętni, nie tylko z PSL – wyjaśnił nam Kosiniak-Kamysz.

Lider ludowców mówił też, że jego partia będzie się starać „o wyciągnięcie politycznego języka z rynsztoka".

– Chcemy skończyć z mową nienawiści. Z wieloma pomysłami PiS się nie zgadzamy, ale chcemy dyskusji na merytoryczne argumenty – stwierdził szef PSL.

Przerwane w środę 34. posiedzenie Sejmu miało się rozpocząć w czwartek rano, potem mówiono, że stanie się to w południe, w końcu ogłoszono, że prace będą kontynuowane dopiero 25 stycznia.

Zanim to nastąpiło, odbyła się konferencja przewodniczącego PO, który ogłosił, że jego partia zawiesza protest. – Udało nam się przywrócić obecność mediów w parlamencie i możliwość nieskrępowanej relacji obrad – przekonywał Grzegorz Schetyna. Dodał, że Platforma złoży wniosek o odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego (PiS), a także zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy, aby nie podpisywał ustawy budżetowej, która zdaniem części opozycji została uchwalona w wadliwy sposób.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Konwencja PiS. Znamy liderów list w wyborach do PE. Są Wąsik, Kamiński, Obajtek
Polityka
Morawiecki na plakatach w Budapeszcie. Tusk: Kiedyś mówiono "pożyteczny idiota"
Polityka
Prezydent Andrzej Duda skierował oficjalne pismo do Donalda Tuska
Polityka
Spór rządu z prezydentem o komisarza UE? Cimoszewicz: Zlekceważyć głos pana Dudy
Polityka
Wicepremier: Na miejscu Tuska nie chciałbym 1 maja stawać obok Andrzeja Dudy
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił