- Jest oczywistym faktem, uznawanym przez społeczność międzynarodową, że - przez tysiące lat historii - Korea nigdy nie była częścią Chin - oświadczył rzecznik południowokoreańskiego MSZ Cho June-hyuck. Południowokoreański MSZ chce obecnie ustalić, czy prezydent Chin rzeczywiście przedstawił Trumpowi alternatywną wersję historii.
Do sprawy odnieśli się też kandydaci na prezydenta w zaplanowanych na 9 maja wyborach.
- To jest oczywiste wypaczenie historii i naruszenie suwerenności Republiki Korei - oświadczył Hong Joon-pyo z konserwatywnej Partii Saenuri.
Z kolei Moon Jae-in, kandydat Demokratycznej Partii Korei domaga się ustalenia kontekstu słów prezydenta Chin.