W środę portal ukranews.com poinformował, że Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) wszczęło postępowanie karne wobec mera Kijowa Witalija Kliczki. Sprawa dotyczy "ewentualnej zdrady państwa" oraz "defraudacji środków państwowych". Z informacji tych wynikało, że NABU wszczęło postępowanie, ponieważ do Wyższego Sądu Antykorupcyjnego trafiła skargę dotycząca "bezczynności NABU". Z informacji tych wynika, że sprawa dotyczy m.in. "przywłaszczenia działek i nielegalnej zabudowy".

Kliczko odniósł się do tych informacji w wywiadzie, którego udzielił w środę stacji "Ukraina". - Ta "wiadomość" pojawiła się już trzy tygodnie temu. Teraz tak zwani "przyjaciele" rozkręcają temat w mediach - mówił.

- Nieznana osoba prywatna zwróciła się do sądu, by ten nakazał NABU wszczęcie postępowania. Ta sprawa nie ma perspektyw. To śmieszne, że jest tam mowa o rzekomej "zdradzie państwa". Niech sprawdzają- stwierdził.

Witalij Kliczko jest wielokrotnym bokserskim mistrzem organizacji WBC w kategorii ciężkiej. Po rewolucji na kijowskim Majdanie w 2014 roku wygrał stołeczne wybory i został merem Kijowa.