Reklama
Reklama

Kowal: "Kawiorowe dzieci"? Narracja rodem z PRL

"Bananowe dzieci" czy "kawiorowe dzieci" to narracja rodem z propagandy PRL? - Nie lubię takich porównań, bo w Polsce używa się ich, aby komuś dołożyć. Ale niestety te frazy są podobne do tych z czasu PRL - mówił w programie #RZECZOPOLITYCE Paweł Kowal z Polskiej Akademii Nauk.

Aktualizacja: 18.10.2017 13:11 Publikacja: 18.10.2017 11:17

Kowal: "Kawiorowe dzieci"? Narracja rodem z PRL

Foto: rp.pl

Prowadzący rozpoczął od pytania o wpis dr Kowala, który ten kilka dni temu zamieścił na portalu społecznościowym. Apelował w nim o to, aby głos w sprawie lekarzy rezydentów zabrał minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. - Sądzę, że wciąż jest bardzo potrzebny jego głos w tej sprawie - powiedział.

Padło również pytanie czy nazywanie protestujących lekarzy "bananowymi dziećmi" czy "kawiorowymi dziećmi", to powrót do propagandy PRL. - Nie lubię takich porównań, bo w Polsce używa się ich, aby komuś dołożyć. Ale niestety te frazy są podobne do tych z czasu PRL - mówił Kowal.  Dodał, że każdy protest grup zawodowych, które nie zgadzają się z działaniami rządu, jest określany mianem spisku. Kowal twierdził, że protest jest trudny też ze względów gospodarczych. - Rząd mówi, że ma pieniądze na wszystko, a skoro tak, to powinny być pieniądze na rozwiązanie tego problemu - zauważył gość.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Polityka
Premier Tusk jest wymienialny. Następca jest tylko jeden. Ale czy nie za późno?
Polityka
Rekonstrukcja rządu. Włodzimierz Czarzasty przeprasza za podanie daty 22 lipca
Polityka
Sondaż: KO goni PiS, a partia Szymona Hołowni jest coraz dalej od Sejmu
Polityka
Bartłomiej Biskup: Mniejszościowy rząd to ryzykowny scenariusz
Polityka
Jan Zielonka: Mała apokalipsa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama