Swoje funkcje przestali także pełnić przedstawiciele Katalonii zagranicą w tym reprezentująca władze katalońskie w Warszawie Ewa Cylwik.
Premier, to zaskoczenie, ogłosił także rozwiązanie regionalnego parlamentu Katalonii. Ale zapowiedział jednocześnie nowe wybory w czwartek 21 grudnia.
Decyzja została podjęta zaraz po tym, jak Senat zatwierdził uruchomienie art. 155. Konstytucji, który przewiduje zawieszenie statusu autonomii którejś z 17 prowincji kraju. Tego zapisu jeszcze nigdy nie zastosowano po przywrócenie demokracji w Hiszpanii w 1978 r.
Sytuacja jest jednak niezwykle poważna. Kilka godzin wcześniej kataloński parlament ogłosił powstanie nowego państwa. Ma nim być “demokratyczna, socjalna, niepodległa i suwerenna republika”. Decyzja została jednak podjęta wbrew hiszpańskiemu prawu. Natychmiast po jej ogłoszeniu przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk podkreślił, że dla Unii “jedynym partnerem” pozostaje Hiszpania. Podobne deklaracja złożyły rządy wielu innych krajów Europy, w tym np. Niemiec.
To jest smutny dzień dla Katalonii, dla demokracji - powiedział niezwykle opanowany Rajoy.