O sprawie informuje Radio Szczecin. Chodzi o głosowanie w sprawie wyboru przewodniczącego koła, które wygrał Tomasz Szybowski. Uczestniczyło w nim za mało członków. W powtórnych wyborach, zarządzonych przez przewodniczącego Misiło, Szybowski przegrał.

Został on jednak powołany na stanowisko wiceprzewodniczącego Nowoczesnej w województwie zachodniopomorskim. "Kiedy dowiedziałem się, że nasza Rada Regionu wybrała pana Szybowskiego na członka zarządu, a nasz przewodniczący, pan Lubczyk, zaproponował go na wiceprzewodniczącego, nie mogę milczeć. To wstyd, aby takie ugrupowanie jak Nowoczesna promowało takich ludzi i zamiast ukarać pana Szybowskiego za wyborcze oszustwo, nagradzać go członkostwem w zarządzie i zaszczytną funkcją wiceprzewodniczącego partii w regionie" - napisał Dariusz Bronowicki w piśmie skierowanym do partyjnego Sądu Koleżeńskiego.

Działacz wniósł o wykluczenie Szybowskiego z Nowoczesnej. "Takie postępowania, jakiego dokonał pan Szybowski, nie może być przykładem i zasługiwać na pochwałę. Nadaje się bardziej do prokuratury, a jeśli nie, to przynajmniej na wykluczenie z szeregów naszej partii" - napisał.

- Sąd koleżeński teraz będzie musiał orzec, czy to co się stało to było oszustwo czy błąd. Bo błąd każdemu może się zdarzyć, a oszustwo to jest jednak działanie z premedytacją - tłumaczyła w Radiu Szczecin Ewa Milczarek z zarządu regionalnego partii.