Pan R. skupował i sprzedawał owoce i warzywa w ramach działalności gospodarczej. Potrzebował gotówki, więc zwrócił się do rodziny o udzielenie pożyczek. Krewni nie spisywali żadnych umów, a pieniądze były przelewane na rachunek bankowy pana R. w miarę potrzeb. W sumie między lutym a lipcem 2010 r. pan R. otrzymał od rodziców i siostry kilkanaście przelewów gotówki na konto. Tylko raz pan R. otrzymał pieniądze do ręki.
Pożyczki między członkami najbliższej rodziny są zwolnione z podatku od czynności cywilnoprawnych, ale jeśli przekraczają kwotę wolną (9637 zł) trzeba spełnić dodatkowe warunki. Otóż pożyczkobiorca musi mieć dowód otrzymania wpłaty na swój rachunek w banku, w SKOK lub przekaz pocztowy, a także złożyć deklarację podatkową w urzędzie skarbowym w terminie 14 dni od otrzymania pieniędzy. Tego ostatniego obowiązku pan R. nie dopełnił twierdząc, że nie był go świadomy.
Wpływy na konto zainteresowały urzędników fiskusa podczas kontroli podatkowej prowadzonej u podatnika w połowie 2011 r., a dotyczącej prawidłowości rozliczenia PIT i VAT za 2010 r. Podatnik wyjaśnił, iż są to pożyczki od rodziców na cele prowadzonej działalności (potwierdzili to rodzice). Kontrolerzy poinformowali podatnika, że powinien uiścić od tych pożyczek podatek od czynności cywilnoprawnych. Podatnik miał jednak wątpliwości, jaką stawkę podatku powinien zastosować: zwykłą 2 proc. czy też sankcyjną - 20 proc.
Zgodnie z art. 7 ust. 5 ustawy o PCC stawka sankcyjna stosowana jest w dwóch przypadkach. Pierwszy zachodzi, gdy podatnik przed organem podatkowym lub organem kontroli skarbowej w toku czynności sprawdzających, postępowania podatkowego, kontroli podatkowej lub postępowania kontrolnego powołuje się na fakt zawarcia umowy pożyczki, a należny podatek PCC nie został zapłacony. Druga to - gdy biorący pożyczkę w kręgu osób bliskich powołuje się na fakt zawarcia umowy pożyczki, a nie spełnił warunku udokumentowania otrzymania pieniędzy na rachunek bankowy, w SKOK lub przekazem pocztowym.
Zdaniem podatnika żadna z tych przesłanek nie zaszła w jego przypadku. Nie powołał się on bowiem na fakt zawarcia umowy pożyczek - zostały one ujawnione przez organ podatkowy w trakcie kontroli dotyczącej innych podatków. W jego opinii fakt powzięcia wiedzy przez organ podatkowy o zawarciu umowy pożyczki nie jest tożsamy z faktem powoływania się przez podatnika na zawarcie umowy pożyczki. Otrzymanie pożyczek (poza jedną) jest też udokumentowane tak, jak wymaga ustawa - przelewami na rachunek bankowy. Pan R. uznał więc, że skoro ma wyciągi z konta dokumentujące otrzymanie pożyczek, to nie będą one podlegały opodatkowaniu stawką sankcyjną w wysokości 20 proc., ale stawką 2 proc.