Z ulgi można skorzystać, jeśli dana rzecz ułatwia niepełnosprawnemu codzienne życie i jest dostosowana do jego potrzeb. Fiskus podkreśla jednak, że odliczyć można tylko wydatki na urządzenia o indywidualnym przeznaczeniu, a nie sprzęt powszechnego użytku. I nie zawsze zgadza się na ulgę.
Pokazują to dwie interpretacje dotyczące roweru. O pierwszą wystąpiła kobieta chorująca na stwardnienie rozsiane. Ma orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności, jest niezdolna do samodzielnej egzystencji. Podjęła leczenie, wykonuje też w domu ćwiczenia wzmacniające i rozciągające. Pyta fiskusa, czy może odliczyć wydatki na zakup potrzebnego do ćwiczeń roweru stacjonarnego.
Tak, pod warunkiem że rower faktycznie jest indywidualnym sprzętem niezbędnym w rehabilitacji. Może to potwierdzać wystawione przez lekarza specjalistę zaświadczenie, że należy go używać w związku z orzeczonym stopniem niepełnosprawności (interpretacja Izby Skarbowej w Katowicach, nr IBPBII/1/415-398/14/JP).
O rozliczenie wydatków zapytała też matka chorego na serce i mającego problemy z poruszaniem się chłopca. Lekarz zalecił mu zakup roweru z elektrycznym wspomaganiem napędu. Ma pomóc w rehabilitacji ruchowej i kardiologicznej.
Bydgoska Izba Skarbowa (interpretacja nr ITPB2/415-1130/13/MU) uznała jednak, że nie może odliczyć wydatku od dochodu. Ulga przysługuje bowiem tylko na zakup sprzętu indywidualnego. Natomiast rower jest sprzętem powszechnego użytku przeznaczonym dla wszystkich osób, niezależnie od tego, czy są niepełnosprawne czy też cieszą się dobrym zdrowiem. Z wniosku o interpretację nie wynika, aby wyróżniał się jakimiś indywidualnymi cechami związanymi z rodzajem niepełnosprawności chłopca.