Zgodnie z ustawą o PIT ulga rodzinna przysługuje nie tylko na dzieci małoletnie. Można z niej skorzystać również na dzieci do 25. roku życia uczące się w Polsce lub za granicą. Znaczenie ma kryterium finansowe. Roczne dochody pełnoletniego studenta opodatkowane na zasadach określonych w art. 27 (skala podatkowa 18 i 32 proc.) lub art. 30b (m.in. z giełdy, opodatkowane według stawki 19 proc.) nie mogą przekroczyć łącznie w ciągu roku 3089 zł, z wyjątkiem renty rodzinnej. Limit ten jest dość niski, więc wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy, że przez zarobki studiującego dziecka tracą prawo do ulgi.
Są też inne ograniczenia. Student nie może mieć żadnych zarobków z działalności gospodarczej rozliczanej stawką liniową 19 proc., podatkiem tonażowym ani ryczałtem. Wyjątkiem jest ryczałt 8,5 proc. od przychodów z wynajmu nieruchomości. Zysków z najmu prywatnego nie uwzględnia się przy ustalaniu prawa do ulgi.
Fiskus bierze pod uwagę dochody dziecka uzyskane zarówno w Polsce, jak i za granicą. Potwierdza to m.in. interpretacja Izby Skarbowej w Łodzi z 24 czerwca 2015 r. (IPTPB2/4511-151/15-4/JR). Z pytaniem zwrócił się mężczyzna, którego syn ma 21 lat i studiuje. W wakacje wyjechał do Niemiec, gdzie zarobił ponad 3089 zł. Dyrektor Izby uznał, że mężczyzna nie może w tej sytuacji skorzystać z ulgi na syna, nawet gdy zarobki uzyskane przez dziecko za granicą są w Polsce zwolnione z podatku.
Inne stanowisko zajął w podobnej sprawie WSA w Opolu, który uznał w wyroku z 22 grudnia 2015 r. (I SA/Op 519/15), że zarobków dziecka uzyskanych w Niemczech nie bierze się pod uwagę przy obliczaniu ulgi.
Co więcej, wciąż nie zostały rozstrzygnięte spory, w jaki sposób należy wyliczać limit 3089 zł. Fiskus twierdzi w interpretacjach, że kwotę tę oblicza się, odejmując od przychodów wyłącznie koszty ich uzyskania. Część sądów uznaje w wyrokach, że dochód można pomniejszyć również o kwotę składek na ubezpieczenie społeczne, darowizn oraz wydatki na cele rehabilitacyjne czy tzw. ulgę internetową. Jednak osoby, które tak postąpią, ryzykują spór z fiskusem.