Aktualizacja: 18.10.2018 11:07 Publikacja: 19.10.2018 09:30
Foto: Mikołaj Rutkowski
Plus Minus: Po dłuższej przerwie wróciła pani do aktywności. W zeszłym roku dostaliśmy dwie płyty z muzyką teatralną i tangami. Co sprawiło, że poszła pani za ciosem?
Anna Maria Jopek: Dziwnie postrzegam czas. Nie liniowo. Nie zauważyłam tego, że nie nagrywałam tak długo. Byłam skupiona na badaniu nowych kierunków gry – teatr, happening, otwarta improwizacja, i dużo, dużo jeździłam po świecie. Naturalnie zebrały się wątki i spotkania warte rejestracji. Każdy inny i absorbujący. Faktycznie mam teraz taką małą kumulację nagraniową.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas