Tancerz. Fragment powieści

– O czym mamy rozmawiać? – spytał Wyszynski. – No, o wielu rzeczach. Piszę waszą biografię, towarzyszu ambasadorze.

Publikacja: 30.11.2018 18:00

Jacek Sroka „Mężczyzna trochę podobny do Lenina” akwaforta, akwatinta, 2004

Jacek Sroka „Mężczyzna trochę podobny do Lenina” akwaforta, akwatinta, 2004

Foto: Rzeczpospolita

Dziennikarz i ambasador przyglądali się sobie uważnie. Wyszynski w świetnie skrojonym ciemnym garniturze. Po pracy zawsze przebierał się w jakieś domowe ubrania, lecz tym razem uznał, że musi także wyglądem robić wrażenie na swoim rozmówcy. Nieco krępy, średniego wzrostu, grubokościsty, z wysokim i szerokim czołem, z dolną szczęką kanciastą, jakby zbyt dużą. Starannie przycięte cienkie wąsy. Niedawno skończył siedemdziesiąt lat, lecz nie sprawiał wrażenia starego. Poruszał się szybko i energicznie. Wyprostowany jak wojskowy, oficer. Rudawe, mocno siwiejące, rzadkie włosy. Okulary w grubej, czarnej oprawce; patrzył na swego gościa przenikliwie, rozparł się w fotelu, mrużył oczy.

Pozostało 95% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Plus Minus
Pegeerowska norma