Reklama

Jason Hickel „Mniej znaczy lepiej. O tym, jak odejście od wzrostu gospodarczego ocali świat” – fragment

Już teraz rządy najsilniejszych państw i wiele korporacji przygotowują się do obracania w zysk prawdopodobnych scenariuszy nieszczęść. Ludzie ci bardzo dobrze wiedzą, co nas czeka, jeśli będziemy dalej uprawiać biznes tak jak do tej pory.

Publikacja: 02.07.2021 18:00

Jak wynika z najnowszych danych, przekroczyliśmy już cztery z dziewięciu granic planetarnych, dotycz

Jak wynika z najnowszych danych, przekroczyliśmy już cztery z dziewięciu granic planetarnych, dotyczące: zmian klimatycznych, zaniku bioróżnorodności, wylesienia i przepływów biogeochemicznych. Zakwaszenie oceanów zaś właśnie zbliża się do wartości granicznej

Foto: AdobeStock

Kłopot ze wzrostem polega na tym, że słowo to budzi tak pozytywne skojarzenia. Jest to sugestywna metafora, głęboko zakorzeniona w naszym pojmowaniu procesów naturalnych: dzieci rosną, rośliny uprawne rosną, gospodarka więc także powinna rosnąć, prawda? Takie ujęcie opiera się jednak na fałszywej analogii. Naturalny proces wzrostu zawsze ma swój kres. Chcemy, żeby nasze dzieci rosły, ale nie tak długo, aż staną się otyłe albo będą mierzyć dwa i pół metra. I na pewno nie chcemy, żeby rosły według nieskończonej krzywej wykładniczej – pragniemy raczej, żeby rosły do momentu, aż osiągną dojrzałość, a później utrzymywały zdrową równowagę. Chcemy, żeby rosły nasze uprawy, lecz tylko do czasu, kiedy dojrzeją – wtedy zbieramy je, po czym sadzimy lub siejemy nowe. Tak wygląda wzrost w świecie istot żywych. W pewnym momencie wszystko się stabilizuje.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Kino, które smakuje. Jak jedzenie na ekranie karmi zmysły i wyobraźnię
Plus Minus
Paul Cézanne w Prowansji: śladami mistrza nowoczesnego malarstwa
Plus Minus
„Piątka dla zwierząt” – ustawa, która wstrząsnęła PiS i wciąż dzieli polityków
Plus Minus
Syn Lwa Pandższiru: Talibowie to brutalna mniejszość
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Realizm Leona XIV
Reklama
Reklama