Reklama

Wezwana do odpowiedzi

Nie wszyscy muszą zabierać głos w każdej sprawie. A już lepiej nie pchać się do dyskusji, gdy temat jest gorący, jego parametry zmieniają się kilka razy dziennie, a każda wypowiedź przypisywana jest do jakiegoś obozu politycznego. Ale tym razem odezwał się do mnie na Facebooku człowiek, którego znam od ćwierć wieku, którego szanuję, z którym robiłam kiedyś coś sensownego i który zadał mi konkretne pytanie.

Aktualizacja: 04.04.2020 20:39 Publikacja: 03.04.2020 18:00

Wezwana do odpowiedzi

Foto: AdobeStock

Już po napisaniu odpowiedzi przyszła wiadomość o możliwości wyborów korespondencyjnych. Ta propozycja, gdyby została przyjęta, w oczywisty sposób odsyła datę wyborów daleko poza 10 maja. A nawet przyprawia o zawrót głowy. Ponad 30 milionów uprawnionych do głosowania miałoby otrzymać – pocztą?! – karty do głosowania przed upływem pięciu tygodni. Ktoś by te karty musiał na czas wydrukować, podstemplować, zapakować w koperty i doręczyć. Nawet w normalnych warunkach byłoby to niemożliwe. Więc wybory tak czy owak są odłożone.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama