Jaśnie Pan Celebryta

Najpewniejszy kapitał, jaki możesz dać dziś dziecku, to gorące nazwisko i zainteresowanie mediów. Na naszych oczach powstaje nowa klasa wyższa

Publikacja: 21.01.2012 00:01

Jaśnie Pan Celebryta

Foto: ROL

„Poznajcie ją!" – zachęcało jedno z plotkarskich pism. Rudowłosa postawna kobieta w ostrym makijażu dumnie prezentuje się na zdjęciu w towarzystwie kilku innych pań. Podpis głosi: „Partnerki najbogatszych ludzi w Polsce". W ten sposób czytelnicy poznali Martę Grycan, synową Zbigniewa, znanego producenta lodów.

Po pół roku pani Grycan powróciła na łamy. W imitującej panterę sukni znalazła się w ekskluzywnym gronie pięciu znanych kobiet, które „zaliczyły modową wpadkę". Po kolejnym pokazie mody, na którym pojawiła się z córką Wiktorią, w mediach znalazły się zdjęcia obydwu Grycanek. I znów znalazły się wśród najgorzej ubranych kobiet. „Panie nigdy nie zawodzą i prezentują się w niedopasowanych kreacjach. Zobaczcie to koniecznie!" – zachęcał w podsumowaniu roku „Fakt".

Wkrótce jednak doszło do przełomu. Pani Marta została doceniona za to, że „chyba nareszcie zdała sobie sprawę, jak słabo prezentowała się do tej pory na salonach". A dalej już poszło gładko. „Szturmem zdobyła rodzime salony!" – piały z zachwytu plotkarskie portale. Wszystkie Grycanki: Marta i jej córki – o oryginalnej urodzie i upodobaniach ubraniowych – wystąpiły w programie „Dzień dobry TVN". Cała Polska mogła się więc przyjrzeć współczesnym następczyniom Wokulskiego, który aspirował do dziewiętnastowiecznej arystokracji. Dziś dziedziczki lodowej fortuny aspirują do nowej klasy wyższej: celebrytów.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”