Reklama

#BlackLivesMatter. Wyrok na białą cywilizację?

Odmowa zrozumienia, że kiedyś świat miał prawo być inny, mógł się rządzić innymi regułami, to manifest słabości intelektualnej. Nie zachęcam do usprawiedliwiania każdego łotrostwa prawami epoki, ale próba zrozumienia to minimum.

Aktualizacja: 17.07.2020 23:25 Publikacja: 17.07.2020 10:00

Donald Trump proklamował ostatnio coś na kształt wojny kulturowej z „lewicowym faszyzmem”. I zapowie

Donald Trump proklamował ostatnio coś na kształt wojny kulturowej z „lewicowym faszyzmem”. I zapowiedział obronę monumentu czterech prezydentów na Mount Rushmore. Tyle że jego dygresyjne brutalności nie oferują pozytywnej wizji historii Ameryki

Foto: SAUL LOEB/AFP

Jakobiński moment – takiego pojęcia użył w tytule artykułu z 22 czerwca „Wall Street Journal", próbując odmalować to, co dzieje się w Ameryce. Przy czym gazeta nie odniosła tego nawet do plądrowania sklepów i walk z policją, lecz do radykalnych przemian w kulturze dokonujących się z dnia na dzień.

Od razu skojarzyła mi się scenka odmalowana w „Rzeczpospolitej Obojga Narodów" Pawła Jasienicy. Pisarz przypomniał los ciała byłego króla Polski Stanisława Leszczyńskiego pochowanego – jako książę Lotaryngii i teść króla Ludwika XV – w kościele Notre Dame w Nancy. – To jeszcze jeden, który uniknął gilotyny – zawołał pewien sankiulota (radykalny rewolucjonista) podczas plądrowania świątyni w apogeum wielkiej rewolucji. I szybko nadrobił zaległość historii, odrąbując zabalsamowanym królewskim zwłokom głowę łopatą.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama