Stanisław Likiernik, Kolumb

Strzelał do wielu. Zabijał. Skutecznie. Wykonywał wyroki na zdrajcach Polski współpracujących z gestapo.

Publikacja: 26.09.2014 00:12

Stanisław Likiernik, Kolumb

Foto: ROL

Stanisław Likiernik nie miał podczas wojny powodzenia u dziewczyn, może dlatego, że bardziej fascynowała go walka z Niemcami i przyjaźnie, które niosła młodość w wylęgarni niewolników, czyli Generalnym Gubernatorstwie. Warto, żeby jeden z najdzielniejszych żołnierzy Kedywu powrócił w lekturze, jeszcze raz przemówił do nas, gdy zbliża się rocznica kapitulacji Powstania Warszawskiego.

Szansę niesie książka – wywiad z Likiernikiem, który przeprowadzili Michał Wójcik i Emil Marat. Rzecz znakomicie się czyta, wielka to zasługa autorów, bo Pan Stach, jak pieszczotliwie nazywają go dziennikarze, jest już jednym z nielicznych żyjących żołnierzy Kedywu, elity, wykańczającej Niemców na ścisłe rozkazy dowództwa AK. Ten facet to „Kolumb" z książki Bratnego, czyli Stanisław Skiernik (choć pseudonim Kolumb nosił Krzysztof Sobieszczański – z tych dwóch życiorysów pisarz uczynił jedną postać).

Dostęp do artykułu wymaga aktywnej subskrypcji!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Taka debata o aborcji nie jest ok
Plus Minus
„Dziennik wyjścia”: Rzeczywistość i nierzeczywistość
Plus Minus
Europejskie wybory kota w worku
Plus Minus
Waleczny skorpion
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa”, Jacek Kopciński, opowiada o „Diunie”, „Odysei” i Coetzeem