Wielka Albania, wielki problem

Czarny sen Europejczyków, czarny jak dwugłowy orzeł z albańskiej flagi, zaczyna się spełniać. Powstaje Wielka Albania – ku przerażeniu sąsiadów i radości Moskwy.

Aktualizacja: 11.04.2015 19:56 Publikacja: 10.04.2015 03:45

Jerzy Haszczyński

Jerzy Haszczyński

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Poparł ją właśnie albański premier Edi Rama. W wywiadzie dla kosowskiego radia stwierdził, że zjednoczenie dwóch państw albańskich, Albanii i Kosowa, jest nieuniknione. To kwestia czasu. I tylko nie wiadomo, czy dojdzie do niego, gdy oba kraje znajdą się w Unii Europejskiej, czy też gdy się przekonają, że nie mają na to szans.

Nie jest to pierwszy szef albańskiego rządu, który gdy styka się z mieszkańcami Kosowa, zaczyna snuć wizje Wielkiej Albanii. Zrobił to ponad pięć lat temu Sali Berisha zaraz po przyjęciu Albanii do NATO. Berisha i Rama reprezentują dwie największe partie – Demokratyczną i Socjalistyczną – zwalczające się zaciekle i wymieniające władzą od obalenia przed ćwierćwieczem komunizmu. Jak widać, idea Wielkiej Albanii jest ponadpartyjna, nieobca i socjalistom, którzy – można by naiwnie sądzić – powinni być dalecy od nacjonalizmu i imperialnych zapędów.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Dlaczego umieramy”: Spacer po nowoczesnej biologii
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Małgorzata Gralińska: Seriali nie oglądam
Plus Minus
„Tysiąc ciosów”: Tysiąc schematów frajdy
Plus Minus
„Until Dawn”: Minecrafta nie przebije
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Plus Minus
Winda makabrycznej przeszłości
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne