Reklama

Nad NBA nigdy nie zachodzi słońce

W najlepszej koszykarskiej lidze świata liczy się przede wszystkim zarabianie pieniędzy, a przy okazji jest to wielki sport. To biznes piękny i porywający, który dostarcza olbrzymich emocji.

Publikacja: 20.06.2025 13:45

Nad NBA nigdy nie zachodzi słońce

Foto: Scott Varley/Digital First Media/Torrance Daily Breeze via Getty Images

Najlepszej koszykarskiej lidze świata nie mogło się przytrafić nic lepszego niż zacięte finały ze zwrotami akcji i starciem dwóch wielkich osobowości: Tyrese’a Haliburtona z Indiany Pacers i Shai Gilgeous-Alexandra z Oklahoma City Thunder.

NBA od dawna żywi się wielkimi pojedynkami, bo nic tak dobrze się nie sprzedaje, jak emocje, starcia tytanów, łzy szczęścia i radości oraz opowieści o pogoni za marzeniami. To przyciąga uwagę kibiców, angażuje ich, a w efekcie pozwala zarabiać pieniądze właścicielom. Bo koniec końców o to właśnie chodzi, jeśli ktoś miałby wątpliwości.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Beetlejuice”: Aria dla Żukosoczka
Plus Minus
„Kronologic. Paryż 1920”: Cisza w operze
Plus Minus
„Dusza. Historia ludzkiego umysłu”: Anatomia ludzkiej jaźni
Plus Minus
„Alarum”: Polish górski resort w Gdańsku
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Michał Mizera: Sztuka w czasach przedwojennych
Reklama
Reklama