Aktualizacja: 16.05.2025 23:51 Publikacja: 16.05.2025 16:50
Foto: mat.pras.
Przed laty na prima aprilis napisałem w „Rzeczpospolitej”, że Krystian Lupa przygotowuje inscenizację „Czarodziejskiej góry” Tomasza Manna. Gdy kilka miesięcy później spotkałem reżysera, odniósł się do żartu: „Mam wrażenie, że całe życie robię »Czarodziejską górę«”. Teraz w Warszawie, oglądając w ramach Festiwalu Lamentacje to niemal sześciogodzinne przedstawienie, pomyślałem: oto swoiste opus magnum Lupy, suma doświadczeń twórcy, które zdobył jako inscenizator przez minione lata.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” gościem Darii Chibner był Cezary Boryszewski – redaktor nac...
„Amerzone – Testament odkrywcy” to wyprawa w świat zapomnianych krain.
W drugim tomie „Filozoficznego Lema” widać ujemną ocenę pisarza dla ludzkości.
Czy z przeciętnej powieści może powstać dobry serial? „Fatalny rejs” dowodzi, że tak.
Od lat pozostaję wierny musicalom. Ciekaw jestem zwłaszcza „Wicked” w Teatrze Roma.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas