Aktualizacja: 24.05.2025 12:39 Publikacja: 02.05.2025 09:50
Péter Magyar zagrzewa Węgrów do boju przeciw obozowi władzy, przekonując, że „ten system można zastąpić”. Na zdjęciu lider opozycji podczas wiecu w Budapeszcie w święto narodowe Węgier, 15 marca 2025 r.
Foto: ATTILA KISBENEDEK
Na Węgrzech gorąca, burzliwa, niespotykana wiosna. Co chwila demonstracje, wiece, niepokoje społeczne. Ich siewcą jest przede wszystkim, wyłoniona zaledwie przed rokiem, ale zdecydowanie najsilniejsza, partia opozycyjna Tisza (Szacunek i Wolność) 44-letniego Pétera Magyara. Polityk ten błyskawicznie, w ciągu jednego roku, wyrósł na poważne zagrożenie dla rządzącego od 15 lat z konstytucyjną większością Fideszu premiera Viktora Orbána. Co więcej, Tisza prowadzi w ostatnich sondażach (51 do 37), czego Węgrzy nie doświadczyli przez te półtorej dekady. Czyżby charyzmatyczny Orbán miał odejść? – pyta coraz więcej obserwatorów i analityków.
Wybitny aktor i reżyser opowieścią o duńskim księciu zaskoczył tych, którzy spodziewali się klasycznego teatru a...
Nie dajcie się zwieść! „Zamęt” nie ma nic wspólnego z „Gwiezdnymi wojnami”!
„Listy” Marii Skłodowskiej-Curie i Alberta Einsteina są książką wyjątkową ze względu na tematy oraz jakość edyto...
„Oszukać przeznaczenie: Więzy krwi” to udany powrót morderczej serii.
W świecie zalanym bylejakością potrzeba miejsc wyznaczających estetyczne standardy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas