Reklama

Joanna Szczepkowska: Wobec wspólnego zagrożenia stajemy się jednością

Na wałach nikt nie patrzy na nikogo tak, jak patrzył wczoraj, zastanawiając się, do którego obozu należy, czy jest za Tuskiem, czy słucha Radia Maryja.

Publikacja: 20.09.2024 17:00

Wolontariusze układają worki z piaskiem do zabezpieczenia budynków i ulic we Wrocławiu.

Wolontariusze układają worki z piaskiem do zabezpieczenia budynków i ulic we Wrocławiu.

Foto: REUTERS/Kacper Pempel

Pisanie o powodzi z punktu widzenia obserwatora jest obarczone oczywistymi wątpliwościami. Obserwator siedzi w suchym pokoju, z pełną lodówką, a za oknem ma słoneczny początek jesieni. Obserwowanie dramatu i siły żywiołu na małych i dużych ekranach łączy się z myślą o realnej, fizycznej pomocy, dla której trzeba by rzucić wygodę gapiostwa i jechać tam, gdzie po prostu przerzuca się worki z piaskiem. Jednocześnie każdy obserwator ma takie czy inne obowiązki, z których się musi wywiązać tam, gdzie życie przebiega normalnie. Trzeba się ograniczyć do pomagania na swoją miarę przez wpłaty pieniędzy, dostarczenie tego, co potrzebne, do określonych punktów czy udostępnianie próśb o pomoc.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„The Smashing Machine”: Chleb, igrzyska i anatomia bólu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Plus Minus
„Bezcenny pakunek”: Dar od Boga Pociągu Towarowego
Plus Minus
„Tajemniczy pociąg”: Kafka jedzie pociągiem
Plus Minus
„Skarbek”: Porażka agentki
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Dr Agnieszka Tambor: Kibicuję polskiemu kinu
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama