Zniechęcają mnie reklamy

Zainteresował mnie trailer rosyjskiego filmu na podstawie powieści Kiryła Bułyczowa „Było to za sto lat” – ale nie skusiłem się, bo od wybuchu wojny całkowicie odrzucam kulturę rosyjską.

Publikacja: 09.08.2024 17:00

Zniechęcają mnie reklamy

Foto: Damian Klamka/East News

Z beletrystyki z przyjemnością ostatnio przeczytałem powieść Pawła Siedlara „Sny z krzemienia i krwi”. To pełnokrwisty, wielowątkowy horror rozgrywający się we współczesnym Krakowie, choć korzenie pewnych wydarzeń tkwią w latach 60. XX wieku, a praźródeł problemów nękających bohaterów szukać trzeba w neolicie.

Śledzę też dokonania Marcina Mortki, polecić mogę jego cykl „Drużyna do zadań specjalnych” – to ciepłe, sympatyczne fantasy, solidnie podlane specyficznym, nieco cynicznym humorem. Jednak nie ograniczam się do fantastyki – dzięki audiobookom odświeżam sobie siedmioksiąg „Wszystkie stworzenia duże i małe” Jamesa Herriota.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Piotr Zaremba: Granice sąsiedzkiej cierpliwości
Plus Minus
Nie dać się zagłodzić
Plus Minus
„The Boys”: Make America Great Again
Plus Minus
Jan Maciejewski: Gospodarowanie klęską
Materiał Promocyjny
Energetycznych wyspiarzy będzie przybywać
Plus Minus
„Bombaj/Mumbaj. Podszepty miasta”: Indie tropami książki