Reklama

Spór o Biełsat – czy rząd macha ręką na to, co się dzieje na Białorusi?

Ważą się losy Biełsatu. Obrońcy stacji, którą nowe polskie władze chciałyby odchudzić i wtopić w większą telewizyjną strukturę, ostrzegają, że Białorusini stracą najważniejsze niezależne źródło informacji, a Polska – narzędzie miękkiego oddziaływania na Wschodzie. W MSZ i TVP tłumaczą, że zmiany są konieczne, ale słychać o możliwym kompromisie.

Publikacja: 09.08.2024 10:00

Czy Biełsat (na zdjęciu studio tej stacji) będzie dzielił się czasem antenowym z innymi redakcjami:

Czy Biełsat (na zdjęciu studio tej stacji) będzie dzielił się czasem antenowym z innymi redakcjami: rosyjską i ukraińską? W zamyśle TVP chodzi m.in. o to, by Ukraińcom tłumaczyć „polski punkt widzenia”, a w przekazie do Rosjan „walczyć z propagandą Kremla”

Foto: BELSAT

W momencie pisania tego artykułu przestała działać belsat.eu – strona internetowa nadającej od 2007 r. z Polski jedynej niezależnej białoruskiej telewizji Biełsat TV, zakazanej przez reżimy Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki. Nie otwierała się też działająca przy stacji witryna popularnego za wschodnią granicą rosyjskojęzycznego programu Vot-tak.tv. Biała plama na ekranie nie była spowodowana działaniami hakerów ze Wschodu. To wir turbulencji politycznych w Polsce wciągnął stację po jesiennych wyborach parlamentarnych. Kilkusetosobowa załoga Biełsatu, której lwią część stanowią białoruscy dziennikarze (uznawani w ojczyźnie za ekstremistów i terrorystów), nie wie, czy i w jakiej formie stacja przetrwa.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama