Reklama
Rozwiń

Irena Lasota: Kiedyś zdychały, teraz umierają. Kiedyś wiercenie, teraz ADHD

Czy wielbiciel ostryg będzie mówić, że połknął ich sześć, popił dobrym białym winem i one właśnie umierają mu w drodze z przełyku do żołądka?

Publikacja: 26.07.2024 10:00

Językoznawca prof. Jerzy Bralczyk

Językoznawca prof. Jerzy Bralczyk

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Ktoś mnie spytał, czy mój ostatni felieton, o kotach, był głosem w burzliwej dyskusji wywołanej przez profesora Jerzego Bralczyka, czy raczej w burzy wywołanej przez jego polemistów. Otóż nie wiedziałam jeszcze, że lato 2024 roku będzie zapamiętane w Polsce jako „lato Bralczyka”, w którym będą przelewały się łzy i żółć. Pisząc o wspaniałym pomyśle Rosjan marzących o zniewoleniu Ukrainy przy pomocy kotów biegających po okopach w pogoni za szczurami czy po polach i objadających ludzkie kości, nie użyłam ani czasownika, że biedne koty umrą, ani że zdechną. Gdyby mnie ktoś pytał, to powiedziałabym, że zostaną zamordowane – albo zginą na polu chwały.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Donald Trump, Ukraina i NATO. A co, jeśli prezydent USA ma rację?
Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy