Reklama
Rozwiń

Marcin Matczak: Nie płaczę, że mnie wykluczono

Rozmowa z prof. Marcinem Matczakiem, prawnikiem: Często ludzie, którzy nie są prawnikami, mają bardzo formalistyczne pojęcie praworządności: jest oto litera prawa i albo działasz zgodnie z nią, albo niezgodnie. Jak działasz niezgodnie z literą, to jest to zamach stanu.

Publikacja: 05.04.2024 10:00

Marcin Matczak: Nie płaczę, że mnie wykluczono

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Plus Minus: Co łączy prawo, język, rozrywkę, kulturę, technologię z teorią komunikacji?

Tłumaczę to koncepcją, która wynika z naukowego i naturalistycznego podejścia do kultury. Najczęściej interpretujemy kulturę czy inne twory człowieka z perspektywy nauk humanistycznych. Moją ambicją jest zrozumieć ją z perspektywy naturalizmu, czyli podejścia bardziej charakterystycznego dla nauk ścisłych.

Pozostało jeszcze 99% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka