Jan Maciejewski: Mesjasz na miarę naszych ambicji

O ileż łatwiej wyznawać jest własną bezradność, niż uwierzyć, że Bóg umarł za nasze grzechy. Przehandlować zbawienie duszy za dobre samopoczucie i jeszcze dostać 30 srebrników reszty. Z ciężarem winy jeszcze jakoś dawaliśmy sobie radę. Ale Odkupienie… to już było naprawdę nie do wytrzymania.

Publikacja: 29.03.2024 10:00

Jan Maciejewski: Mesjasz na miarę naszych ambicji

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Ta historia nie lubi się powtarzać, ale musi to robić. Jeśli do czegoś można by ją porównać, to chyba tylko do „Bolera” Ravela. Ten sam, grany w kółko, tyle że za każdym razem przy użyciu większej liczby instrumentów i coraz głośniej, temat. Nie dość, że ten sam, to jeszcze nie za długi – bo w końcu trzy dni to wcale nie tak dużo.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”