Reklama

Prawo i Sprawiedliwość nigdy nie było partią katolicką

Przegrana PiS to wbrew pozorom ogromna szansa dla Kościoła. Im szybciej ołtarz oddzieli się od tronu, a duchowni i świeccy zrozumieją, że związek z prawicą szkodzi katolicyzmowi, tym lepiej dla przyszłości wiary.

Publikacja: 20.10.2023 10:00

W dość istotnych sprawach PiS zajmował stanowisko sprzeczne z nauczaniem Kościoła, choć przeciwnicy

W dość istotnych sprawach PiS zajmował stanowisko sprzeczne z nauczaniem Kościoła, choć przeciwnicy obozu władzy brali go za partię katolicką. Na zdjęciu antypisowski protest, Kraków, kwiecień 2021 r.

Foto: Beata Zawrzel/REPORTER

Kilkanaście lat temu, gdy wraz z Grzegorzem Górnym pisaliśmy „Bitwę o Madryt”, byłem przekonany, że jeśli w Polsce dojdzie do laicyzacji, to odpowiadać za nią będzie partia lewicowa. Okazało się, i muszę to przyznać z pełną otwartością, że się głęboko myliłem. To Jarosław Kaczyński – ten sprzed wielu lat, mówiący że ZChN jest główną siłą dechrystianizującą Polskę – miał rację. Za procesami wypłukiwania wiary z życia społecznego i wygaszającą Kościół w życiu młodych stały partie, które na sztandarach wypisały obronę chrześcijańskich wartości lub tradycji narodowo-patriotycznych. Jeśli kiedyś zostanie w naszym kraju napisana historia procesów laicyzacyjnych, to Prawo i Sprawiedliwość oraz Suwerenna Polska z pewnością staną się jej istotnymi bohaterami. Stachanowcami w tym zakresie okazali się Przemysław Czarnek i małopolska kurator Barbara Nowak.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama