Reklama

„Chołod”: Wysyp żywych urków

„Chołod” to popis siły Szczepana Twardocha. Rejs przez jego talenty, fascynacje i przechwałki.

Publikacja: 03.02.2023 17:00

„Chołod”: Wysyp żywych urków

Foto: mat.pras.

Trochę minęło od jesiennej premiery „Chołodu” i w zasadzie można by odesłać czytelnika do najbardziej trafnych rozpoznań recenzenckich. Coś się jednak należy jednemu z najlepszych powieściopisarzy w kraju. A zarazem najbardziej irytującemu.

Nowa powieść Szczepana Twardocha zaczyna się jak jeden z jego dzienników, w którym opisuje wyprawę na Spitsbergen. Z żeglarskimi detalami, fetyszyzując jachtowy słownik, kreśli dość banalną historyjkę, jak to pisarz Szczepan Twardoch chce odpocząć od pracy, sławy i rodziny. Rusza więc w rejs na wody północy.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Pobyć z czyimś doświadczeniem. Paweł Rodak, gość „Plusa Minusa”, poleca
Plus Minus
Dorota Waśko-Czopnik: Od doktora Google’a do doktora AI
Plus Minus
Szkocki tytuł lordowski do kupienia za kilkadziesiąt funtów
Plus Minus
Białkowe szaleństwo. Jak moda na proteiny zawładnęła naszym menu
Plus Minus
„Cesarzowa Piotra” Kristiny Sabaliauskaitė. Bitwa o ciało carycy
Reklama
Reklama