Krzysztof potrafi wskazać moment, kiedy po raz pierwszy w pełni zdał sobie sprawę ze swojej depresji, z dokładnością prawie co do godziny. Był zimny poranek 5 marca 2022 roku, dochodziła szósta. Kilka dni wcześniej, po wybuchu wojny w Ukrainie, rynki zamarły, ceny paliw poszybowały do góry, a podjęcie jakiejkolwiek decyzji biznesowej stało się dużym ryzykiem. Krzysztof myślał o tym wszystkim w kontekście swojej nowej branży – deweloperki. Choć „myślał” to za mało powiedziane.