Grzegorz Pietruczuk: Bary mleczne się mszczą na lewicy
PiS przejęło sprawy społeczne i jest w tym wiarygodne – czy się to komuś podoba czy nie. Transfery społeczne pomogły wielu rodzinom. Programy 500+ i 300+ zrobiły dużo dobrego - mówi Grzegorz Pietruczuk, burmistrz Bielan.
– Uważam, że w dużej mierze to, co się stało z lewicą, to jest jego odpowiedzialność (Leszka Millera – red.) – mówi Grzegorz Pietruczuk, w tamtym czasie działacz SLD. – Miał wszystkie narzędzia do tego, żeby zrobić dużo dobrych rzeczy. Tymczasem kolejne pokolenia ludzi o socjaldemokratycznych poglądach tłumaczą się z jego decyzji, choć z ich podejmowaniem nie miały nic wspólnego. Odbudowanie utraconego zaufania jest bardzo trudne. Na zdjęciu Leszek Miller jako premier, 2003 rok
Plus Minus: Czy wie pan, co się czuje, gdy jest się obrzuconym błotem? Pamiętam taką reklamówkę polityczną sprzed lat wyprodukowaną na potrzeby kampanii Aleksandra Kwaśniewskiego – dwójka młodych ludzi dostaje w twarz jakąś szarą mazią i mówi: „i znowu obrzucono nas błotem”.
Pamiętam doskonale tę kampanię i ten spot. To były wybory prezydenckie 2000 roku. Pracowałem wtedy w sztabie wyborczym Aleksandra Kwaśniewskiego i miałem wystąpić w tym spocie, ale – o ile dobrze pamiętam – wysłano mnie na kilka dni za granicę. W tej reklamówce wystąpił mój kolega. Drugą osobą była Karolina Zioło, dzisiaj zastępca szefa Kancelarii Senatu.
Pozostało 96% artykułu
Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!
Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl
Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.
Żaden szef izraelskiego rządu nie sprawował władzy tak długo. Żaden też nie naraził tak bardzo na szwank wizerunku państwa i nie wystawił go na równie wielkie niebezpieczeństwo.
Leasing to umowa cywilnoprawna, która zawiera zasady, w oparciu o które możesz korzystać z pojazdu, a także warunki, na jakich możesz wykupić samochód.
Nie możemy zapomnieć, że medycy też są hibakusha. Badając kataklizm spowodowany przez bombę atomową, hiroszimscy lekarze zaglądają coraz to głębiej i głębiej w piekielne czeluści, do których sami trafili.
„Nie mam siły być mną” – mówi załamana Wanda, bohaterka serialu „Kiedy ślub?”. Chociaż w założeniu ma on być słodko-gorzkim obrazem milenijnego pokolenia, śmiech jest tu głównie maską skrywającą życiowe dramaty. Dla pokolenia, które tworzyło pierwsze internetowe memy, nic przecież nie może być całkiem na serio.
Pełnoskalowa wojna z Izraelem byłaby gwoździem do trumny konającego Libanu. Kraj pogrążyłby się w kolejnej krwawej wojnie domowej, która cofnęłaby go do epoki kamienia łupanego.